 |
Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożon
|
|
 |
Stado motyli przeleciało jej w brzuchu, gdy w słuchawce usłyszała jego głos.
|
|
 |
Ucieknijmy tam, gdzie powietrze pachnie deszczem, a słońce oświetla niedzielne poranki. Ty weźmiesz swój uśmiech, ja poczucie humoru. Będziemy smakować dni tydzień po tygodniu.
|
|
 |
Kochałam patrzeć jak zerkasz na mnie ukradkiem.Jak czaiłeś się by dotknąć noskiem mego policzka, jak słodko i delikatnie kradłeś moje pocałunki i jak z czułością obejmwałeś moją twarz dłońmi.
|
|
 |
Chłopak o niezłej reputacji. Nikt mu nie podskoczy, nikt nie powie na niego złego słowa. Wszystkie dziewczyny są jego, a na desce jeździ jak mało kto. Mimo wszystko jest nieszczęśliwy, bo dziewczyna
|
|
 |
Po raz kolejny truję płuca dymem z papierosa, którego trzymałam w ręku. Ale tylko to pozwalało mi o nim nie zapomnieć.
|
|
 |
Lubię noc. Wtedy wszystko układa się po mojej myśli, tak jak ja chcę i jak sobie wymarzę.
|
|
 |
Love the Sister of death its taking your mind and stubbing your back !
|
|
 |
Pod osłoną ciemności ludzie robią rzeczy, których nigdy by nie zrobili, w blasku dnia. Decyzje wydają się rozsądniejsze. Ludzie czują się odważniejsi. Ale kiedy wstaje słońce, musisz wziąć odpowiedzialność
za to, co robiłeś, gdy było ciemno. I mierzysz się z zimnym, nieprzyjemnym światłem dnia.
|
|
 |
faceci to takie proste stworzenia. wystarczy im kawałek ładnego tyłka, czy fajne cycki, a padną przed dziewczyną na twarz. szkoda, że na moment.
|
|
 |
|
Nie mam z kim dzielić życia od jakiegoś czasu.
|
|
 |
a jeśli kiedykolwiek ułoży Ci się w życiu, pamiętaj o mnie. wspominaj, raz na jakiś czas, chwile spędzone razem - nasze pocałunki, opróżnione butelki po piwie, wypalone szlugi. przypomnij sobie, jak pierwszy raz nawijałam nutę o Tobie, a Ty śmiałeś się przez łzy, z moich czerwonych policzków, albo jak połamałam niebotycznie wysokie szpilki na nierównym chodniku i musiałeś nieść mnie do domu. zostaw milimetr swojej pikawy mi na wyłączność bym mogła odwiedzać Cię w nocy. / waniilia
|
|
|
|