|
Pod koniec dnia węglowodany są moim największym wrogiem.
|
|
|
Dla nas obojga dom to nie miejsce, a ludzie. I my go wreszcie odnaleźliśmy.
|
|
|
Kocham cię tak, jak się kocha pewne ciemne rzeczy, potajemnie, w zasnutych mgłą zakamarkach duszy.
|
|
|
Zostawię Ci tylko mój stanik na pamiątkę.
|
|
|
Bo gdy się zakochasz, zupełnie inaczej spojrzysz na świat. To co było zwykłe, będzie niezwykłe, wszelkie smutki będą radością, a Twoje życie nigdy nie będzie takie jak wcześniej.
|
|
|
Twoja obojętność rani, kurde, rani.
|
|
|
A Wy wszyscy zajebiści przyjaciele jesteście mi tak potrzebni, jak dziwce majtki.
|
|
|
pragnęła obietnicy z jego strony, że nigdy nie
zapomni ile dla siebie kiedyś znaczyli.
|
|
|
nieidealni dla świata, stworzeni dla siebie.
|
|
|
przecież byłeś tak blisko.
|
|
|
Przychodzi taki dzień, takie dni, że jedyne co wiesz, to to, że musisz przetrwać.
|
|
|
jeśli to nie jest miłość, to chyba Bóg jest ślepy.
|
|
|
|