głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika luckygirl

Podchodzę do Ciebie. Łapiesz moją dłoń i przyciągasz mnie do siebie. Kładę głowę na Twojej klatce piersiowej  najwygodniejszej poduszce na świecie. Usypiam słuchając najpiękniejszej kołysanki. Bicia Twojego serca. Wiem  że czuwasz. Oglądasz telewizję  ale cały czas nerwowo zerkasz na mnie. Sprawdzasz  czy na pewno oddycham. Twoja obecność mnie uspokaja. Serce bije zdrowym rytmem  a oddech jest płynny. Emocje opadają. Zasypiasz. Budzą nas promienie słońca. Wstaję pierwsza i odpalam papierosa. Taki prywatny poranny rytuał. Przyglądam się Tobie. Czy to naprawdę możliwe? Czy Bóg zesłał na Ziemię Anioła? Śpisz z uśmiechem na ustach. Dotykam Twoje  wystające obojczyki i podziwiam ciemną karnację  o której od zawsze marzę. Jesteś taki piękny. Wiem  że to nieodpowiednie słowo dla określenia mężczyzny  ale taki jest fakt. Przystojny w Twoim wypadku to za mało. Budzę Cię pocałunkiem. Troszkę się denerwujesz. Kocham patrzeć jak się złościsz. Jest idealnie. Tylko ja  Ty i nasza prywatna cisza.

waniilia dodano: 18 września 2013

Podchodzę do Ciebie. Łapiesz moją dłoń i przyciągasz mnie do siebie. Kładę głowę na Twojej klatce piersiowej, najwygodniejszej poduszce na świecie. Usypiam słuchając najpiękniejszej kołysanki. Bicia Twojego serca. Wiem, że czuwasz. Oglądasz telewizję, ale cały czas nerwowo zerkasz na mnie. Sprawdzasz, czy na pewno oddycham. Twoja obecność mnie uspokaja. Serce bije zdrowym rytmem, a oddech jest płynny. Emocje opadają. Zasypiasz. Budzą nas promienie słońca. Wstaję pierwsza i odpalam papierosa. Taki prywatny poranny rytuał. Przyglądam się Tobie. Czy to naprawdę możliwe? Czy Bóg zesłał na Ziemię Anioła? Śpisz z uśmiechem na ustach. Dotykam Twoje, wystające obojczyki i podziwiam ciemną karnację, o której od zawsze marzę. Jesteś taki piękny. Wiem, że to nieodpowiednie słowo dla określenia mężczyzny, ale taki jest fakt. Przystojny w Twoim wypadku to za mało. Budzę Cię pocałunkiem. Troszkę się denerwujesz. Kocham patrzeć jak się złościsz. Jest idealnie. Tylko ja, Ty i nasza prywatna cisza.

Tak się cieszę  że jesteś! teksty waniilia dodał komentarz: Tak się cieszę, że jesteś! do wpisu 18 września 2013
za uśmiech  za zrozumienie  za wspaniałe chwile razem  za radość i szczęście  za każdy kolejny dzień  za slowa  za każde  kocham   za przytulanie  za kontrolę  za zazdrość  za każde spojrzenie  za rozmowy  za wspólne śniadania w łóżku  za brak ograniczania  za obecność  za kwiaty i pocałunki  za wszystko dziękuje. za wszystko kocham.   maniia

maniia dodano: 15 września 2013

za uśmiech, za zrozumienie, za wspaniałe chwile razem, za radość i szczęście, za każdy kolejny dzień, za slowa, za każde "kocham", za przytulanie, za kontrolę, za zazdrość, za każde spojrzenie, za rozmowy, za wspólne śniadania w łóżku, za brak ograniczania, za obecność, za kwiaty i pocałunki, za wszystko dziękuje. za wszystko kocham. / maniia

 i uczy mnie miłości. każdego dnia. każdej chwili.  uczy mnie miłości. uczy mnie żyć.. żyję..    nowość na blogu.   maniia

maniia dodano: 27 sierpnia 2013

"i uczy mnie miłości. każdego dnia. każdej chwili. uczy mnie miłości. uczy mnie żyć.. żyję.." / nowość na blogu. / maniia

dzisiaj wieczorem :  teksty maniia dodał komentarz: dzisiaj wieczorem :) do wpisu 22 sierpnia 2013
Pięćdziesiąty raz wybieram numer telefonu. Czekam aż odbierze  odpowiada mi poczta głosowa  na którą pragnę się nagrać  ale tak naprawdę nie wiem co powiedzieć. Może  że tęsknię. Może  że wariuję z zazdrości. Może  że cholernie się martwię. Słowa i tak nie ukarzą tego co czuję. Odpalam kolejnego szluga  moją głowę rozsadza niesamowity ból. Myślę  bo nie mogę przestać. Płaczę  bo jest mi źle i nie wierzę w czystość intencji osoby  którą kocham najbardziej na świecie. Nie radzę sobie.

waniilia dodano: 8 sierpnia 2013

Pięćdziesiąty raz wybieram numer telefonu. Czekam aż odbierze, odpowiada mi poczta głosowa, na którą pragnę się nagrać, ale tak naprawdę nie wiem co powiedzieć. Może, że tęsknię. Może, że wariuję z zazdrości. Może, że cholernie się martwię. Słowa i tak nie ukarzą tego co czuję. Odpalam kolejnego szluga, moją głowę rozsadza niesamowity ból. Myślę, bo nie mogę przestać. Płaczę, bo jest mi źle i nie wierzę w czystość intencji osoby, którą kocham najbardziej na świecie. Nie radzę sobie.

Ból przeszywa każdą komórkę mojego ciała i duszy. Drżę  zdając sobie sprawę z faktu  iż nie mogę okazać słabości. Chciałabym płakać  ale kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. Od nadmiaru słów  które mnie ranią  niszczę się. Rzygam udawanym szczęściem. Setny raz zadaję sobie jedno pytanie: Co znowu robię źle? Pragnę chwili spokoju. Tęsknię za chwilami beztroski  pewności i czystości uczuć jakimi mnie darzyłeś. Czuję  że my to przeszłość. Oczywiście kocham Cię nadal  ale miłość nie może wypływać z jednego serca.

waniilia dodano: 6 sierpnia 2013

Ból przeszywa każdą komórkę mojego ciała i duszy. Drżę, zdając sobie sprawę z faktu, iż nie mogę okazać słabości. Chciałabym płakać, ale kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. Od nadmiaru słów, które mnie ranią, niszczę się. Rzygam udawanym szczęściem. Setny raz zadaję sobie jedno pytanie: Co znowu robię źle? Pragnę chwili spokoju. Tęsknię za chwilami beztroski, pewności i czystości uczuć jakimi mnie darzyłeś. Czuję, że my to przeszłość. Oczywiście kocham Cię nadal, ale miłość nie może wypływać z jednego serca.

Chyba za szybko dojrzałam. Potrzebuję czegoś więcej niż imprez w klubach  po których złamię obcas na nierównym krawężniku i zasnę po kilku godzinach męczenia się z helikopterkiem w głowie. Pragnę miłości. Rozważnej i odpowiedzialnej. Stałości uczuć. Namiętnych pocałunków i mocnego przytulania. Jednego piwa do filmu  a nie kraty wypitej na ognisku. Papierosa  który uspokaja. Życia bez dragów  blantów i chlania w każdy weekend. Pragnę spacerów przy wschodach i zachodach słońca. Wypadów do kina. Wspólnych nocy. Dużej dawki czułości. Chcę tego  czego nigdy nie otrzymam.

waniilia dodano: 3 sierpnia 2013

Chyba za szybko dojrzałam. Potrzebuję czegoś więcej niż imprez w klubach, po których złamię obcas na nierównym krawężniku i zasnę po kilku godzinach męczenia się z helikopterkiem w głowie. Pragnę miłości. Rozważnej i odpowiedzialnej. Stałości uczuć. Namiętnych pocałunków i mocnego przytulania. Jednego piwa do filmu, a nie kraty wypitej na ognisku. Papierosa, który uspokaja. Życia bez dragów, blantów i chlania w każdy weekend. Pragnę spacerów przy wschodach i zachodach słońca. Wypadów do kina. Wspólnych nocy. Dużej dawki czułości. Chcę tego, czego nigdy nie otrzymam.

Znowu mnie masz. Całujesz na dzień dobry i dobranoc  przytulasz  podobno kochasz. Uśmiechasz się i czarujesz spojrzeniami. Twoje czekoladowe tęczówki świecą  a usta szepczą do ucha miliard czułych słów. Powinnam być w niebie  ale jestem w samym środku piekła.  Egzystuję w niepewności. Nie czuję się bezpieczna  tylko potrzebna  czasami wykorzystywana. Gdzieś na dnie serca kryję miliard obaw  o których nie mówię głośno. Jedną z nich jesteś Ty.  Nasze marzenia  które są praktycznie nierealne. Twoje słowa  które często przypominają perfekcyjne kłamstwa. Nie wiem co myśleć  co robić  co czuć. Chcę być w końcu pewna Twoich planów. Chcę być pewna Twojej miłości.

waniilia dodano: 3 sierpnia 2013

Znowu mnie masz. Całujesz na dzień dobry i dobranoc, przytulasz, podobno kochasz. Uśmiechasz się i czarujesz spojrzeniami. Twoje czekoladowe tęczówki świecą, a usta szepczą do ucha miliard czułych słów. Powinnam być w niebie, ale jestem w samym środku piekła. Egzystuję w niepewności. Nie czuję się bezpieczna, tylko potrzebna, czasami wykorzystywana. Gdzieś na dnie serca kryję miliard obaw, o których nie mówię głośno. Jedną z nich jesteś Ty. Nasze marzenia, które są praktycznie nierealne. Twoje słowa, które często przypominają perfekcyjne kłamstwa. Nie wiem co myśleć, co robić, co czuć. Chcę być w końcu pewna Twoich planów. Chcę być pewna Twojej miłości.

http:  porobicie.blogspot.com  BUŹKA.

waniilia dodano: 27 lipca 2013

wiele nocy układałam plan by Cię odzyskać. próbowałam każdej sztuczki. odpychałeś zagrania  które działały na wszystkich poznanych mi dotąd facetów. byłeś niedostępny  czasami obojętny  a innym razem oddany. egzystowałam karmiąc się złudzeniami.nawet nie zauważyłam kiedy przestałam wierzyć w to  że kiedykolwiek wrócisz. pojawiłeś się w najbardziej niespodziewanym momencie. miałeś tyle czasu  a wybrałeś chwilę  gdy zaczęłam się uśmiechać. nie potrafiłam Ci odmówić  chciałam beztrosko wpaść w Twoje ramiona i rozkoszować się pocałunkami  aż do śmierci. wróciłeś  oddając mi serce  które wyrzuciłam gdzieś daleko. znowu oddycham  śmieję się  znowu żyję.

waniilia dodano: 24 lipca 2013

wiele nocy układałam plan by Cię odzyskać. próbowałam każdej sztuczki. odpychałeś zagrania, które działały na wszystkich poznanych mi dotąd facetów. byłeś niedostępny, czasami obojętny, a innym razem oddany. egzystowałam karmiąc się złudzeniami.nawet nie zauważyłam kiedy przestałam wierzyć w to, że kiedykolwiek wrócisz. pojawiłeś się w najbardziej niespodziewanym momencie. miałeś tyle czasu, a wybrałeś chwilę, gdy zaczęłam się uśmiechać. nie potrafiłam Ci odmówić, chciałam beztrosko wpaść w Twoje ramiona i rozkoszować się pocałunkami, aż do śmierci. wróciłeś, oddając mi serce, które wyrzuciłam gdzieś daleko. znowu oddycham, śmieję się, znowu żyję.

błagam  bądź przy mnie  niezależnie od pogody i chwili  niekoniecznie fizycznie  ale mentalnie. chcę przesypiać całe noce  bez obawy  że jutro mogę Cię stracić. w strachu doba ma dla mnie czterdzieści osiem godzin  a jedynie chwile z Tobą dają mi siłę by żyć. złap mnie  gdy potknę się o sznurówki trampek i przytulaj mocno  aż zabraknie mi tchu.  zostań  a za kilka lat  każdego ranka będzie budzić Cię gorące śniadanie  podane na tacy  do łóżka. pragnę być Twoją żoną  ale i kochanką  stworzyć coś stałego i bezpiecznego dla nas obojga. zaufaj  jeśli krzywdzę to mimowolnie  bo celowo nie potrafiłabym zabić nawet muchy i wiesz  bez Ciebie wszystko straciłoby jakikolwiek sens.

waniilia dodano: 24 lipca 2013

błagam, bądź przy mnie, niezależnie od pogody i chwili, niekoniecznie fizycznie, ale mentalnie. chcę przesypiać całe noce, bez obawy, że jutro mogę Cię stracić. w strachu doba ma dla mnie czterdzieści osiem godzin, a jedynie chwile z Tobą dają mi siłę by żyć. złap mnie, gdy potknę się o sznurówki trampek i przytulaj mocno, aż zabraknie mi tchu. zostań, a za kilka lat, każdego ranka będzie budzić Cię gorące śniadanie, podane na tacy, do łóżka. pragnę być Twoją żoną, ale i kochanką, stworzyć coś stałego i bezpiecznego dla nas obojga. zaufaj, jeśli krzywdzę to mimowolnie, bo celowo nie potrafiłabym zabić nawet muchy i wiesz, bez Ciebie wszystko straciłoby jakikolwiek sens.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć