 |
Wielu z nas podświadomie unika powrotu do domu, bo tu zostajemy sami ze swoim egocentrycznym narcystycznym ego. Przeglądamy się w ekranie plazmy i widzimy straszną pustkę. W pracy, w gabinecie psychologa, na mieście i w pubie łatwiej tę pustkę przysłonić.
|
|
 |
Bo wiesz? obok szpilek mam trampki i adidasy, obok sukienek - dresy i szerokie bluzy, używam prostownicy, obok pierścionków - paczkę fajek. W mp4 mam piosenki o miłości, rap i hip-hop. Przy kumplach często klnę, przy Tobie prawie nigdy. Czasem piję wódkę, czasem colę. Ale jedno jest u mnie niezmienne - miłość do Ciebie.
|
|
 |
Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim
Licz tylko na siebie jeśli umiesz liczyć,
bo mimo upływu lat nadal żyjemy w dziczy.
Zawsze jest chwila ciszy przed uderzeniem burzy,
świat należy do odważnych, nikt nie pamięta tchórzy.
|
|
 |
...zaczynaliśmy rozumieć, że gdyby nie istniały racjonalizacja, sublimacja, wyparcie, te wszystkie sztuczki, którymi raczymy samych siebie, że gdyby można było spojrzeć na świat bez żadnej ochrony, uczciwie i odważnie - pękłyby nam serca.
|
|
 |
Komórka. Facebook Nasza klasa. Gadu gadu. Skype . Wyłącz je wszystkie i zobacz kto pierwszy zapuka do Twych drzwi. A może... nie zapuka nikt.
|
|
 |
Mogłabym wypowiedzieć wojnę . Mogłabym się kłócić . Mogłabym krzyczeć , wyzywać , bluźnić w ich kierunku . Mogłabym nie przesypiać nocy , Mogłabym się przejmować , Mogłabym chodzić i każdemu mówić jak było naprawdę. Mogłabym ukazać ich ciemną stronę , zdjąć im maski z twarzy . Mogłabym gardzić nimi . Mogłabym być arogancka i knuć intrygi przeciwko nim . Mogłabym. Ale nie jestem jedną z nich .
|
|
 |
podporządkują się tym innym , bo inaczej wypadną z gry , z gry o wspinanie się na szczyt .Na szczyt sztucznych chwil .
|
|
 |
i będzie jak dawniej , przestańmy się spieszyć , zacznijmy od nowa ,od tych małych rzeczy .
|
|
 |
a dziś , nie są wstanie wypowiedzieć dziękuję , nie są wstanie przyznać się do błędów.
|
|
 |
nie zadawaliśmy pytań nie prowadziliśmy gier , dziś kalkujemy wszystko ...
|
|
 |
bohaterowie zwykłych dni we własnej bajce, a Ty, śpisz?
|
|
 |
Ludzie w snach ciężkich jak w klatkach krzyczą.
Usta ściśnięte mamy, twarz wilczą,
czuwając w dzień, słuchając w noc.
|
|
|
|