 |
Nigdy nie chciałem się tego dowiedzieć. Nigdy nie chciałem żebyś mi to wyznała, zawsze tak bardzo się starałem, żeby nie stworzyć romantycznej atmosfery, nie dać ci okazji żebyś wypowiedziała te dwa pieprzone słowa i zniszczyła wszystko miedzy nami, bo ja nigdy nie potrafiłbym odpowiedzieć Ci tym samym.
|
|
 |
Och, dlaczego tacy jesteśmy? Jedna iskra, płomień i zmieniamy swoje życie? Brniemy w ten złowrogi ogień, który pochłania nas, nasze marzenia, oczekiwania, plany. Zbyt dumni aby przyznać się do błędu, zbyt uparci aby po prostu zapytać, zbyt pewni siebie, aby uznać własną słabość. Rzucamy się w ten ogień, aby spłonąć, aby wszystkie nasze uczucia umarły i aby potem do końca życia płakać nocami nad poniesioną stratą.
|
|
 |
dlaczego Ci go oddałam i dlaczego już o Niego nie walczę? bo od małego uczono mnie, że zużyte zabawki oddaje się biednym.
|
|
 |
Był wypalonym do połowy papierosem. Rozklekotanym polonezem. Zadrapanym kolanem. Był misiem pluszowym z oderwanym uchem i kieliszkiem wódki. Był połamanym parasolem. Szczeniakiem oddanym do schroniska. Pustym miejscem w trolejbusie. Był nocnym koszmarem i porannym kacem. Był nikim. Tylko dla mnie był wszystkim,.
|
|
 |
i nagle w Naszym życiu pojawia się ta cholernie ważna osoba. ten ktoś dla kogo nawet w najbardziej pochmurne popołudnie potrafimy odnaleźć promień słońca. ktoś, z kim zaczynamy dzielić się kołdrą, i kto sprawia, że poranki stają się piękniejsze. ktoś dla kogo dzielimy jabłko na pół i robimy drugą filiżankę kawy. osoba, która sprawia, że wieczory nie są już samotne, a spacery ze słuchawkami wydają się być niczym w porównaniu do wędrówki we dwoje ze splecionymi rękoma. ktoś dzięki komu Nasze życie nabiera sensu, i dla kogo chcemy żyć.
|
|
 |
Jeśli przyjdzie nam się spotkać jeszcze raz, proszę, powiedz, żebym odeszła. Twoje pojawienie się rozbudzi tę nadzieję, którą zgasiłam nocami przelanych łez. Nie próbuj jej zapalać jeśli nie kochasz. Nie próbuj kłamać, bo choć będę wiedziała, że to nieprawda, uwierzę Ci. Wiesz czemu? Bo oddałabym wszystkie moje pieprzone anioły, żeby z Tobą móc przeżyć następny dzień.
|
|
 |
Hej niunia, jestem facetem i powiem Ci jak to idzie : Najpierw będę z Tobą flirtować, a potem Cie obrażać. Będę wysyłał Ci mnóstwo sprzecznych komunikatów, chodził na ustawki z Twoimi najlepszymi kumplami i okłamywał Cie. W nocy sprawie,ze będziesz najszczęśliwszą istotą na Ziemi, ale następnego dnia będę Cie całkowicie ignorował. Będziesz na moje każde, najmniejsze zawołanie, gdy będę potrzebował przyjaciółki i będziesz naiwnie wierzyć, ze naprawdę Ci ufam. A wiesz co jest w tym wszystkim najlepsze? Ze nie będziesz mogła z tym nic zrobić, bo mnie kochasz. I nie chcesz mnie stracić.
|
|
 |
słowami też można uderzyć. nawet silniej niż pięścią .
|
|
 |
"Kochała Go tak bardzo, że była wstanie oddać mu swoje serce na tacy. Tak bardzo, że poza nim nie widziała nikogo innego. Tak bardzo, że oddała mu się w 100 %, oddała mu wszystko, co było najcenniejsze, swoje serce. Była bardzo szczęśliwa na początku.. Lecz z każdym miesiącem było coraz gorzej, tęsknota zabijała ją i jej uczucie.. Nie dawała sobie rady z tym, że nie mogła poczuć bliskości chłopaka którego pokochała, pokochała za to jakim jest człowiekiem. Teraz cierpi i błaga anioła by pozwolił jej zapomnieć o nim. By pozbawił ją wszelkich uczuć. I tak każdej nocy modli się z nadzieją, że zapomni.."
|
|
 |
I wiesz co robię codziennie wieczorami? Płacze i myślę o moim zjebanym życiu, które jest tak cholernie monotonne, a wiesz dlaczego? Bo nie ma Ciebie, nie ma rozmów z Tobą , pisania, nie ma nic. Jest pustka. Nie chce żyć. Kiedyś Ci powiedziałam, że jeżeli odejdziesz, to nie będę potrafiła żyć i właśnie nie potrafię. Ale nie powiem Ci tego, bo przecież, Ciebie to już nie obchodzi. Kocham Cię.
|
|
 |
boję się, że pewnego dnia go stracę. że odczytam, albo usłyszę od niego wiadomość,
że nie ma sensu dłużej pisać, spotykać się. boję się, że pewnego dnia przestanie mnie kochać.
to taki uciążliwy strach. z każdym dniem coraz większy i większy
|
|
 |
- bądź.
- po co?
– bo życie mnie przeraża, bo boje się samotności, bo gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko, bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra, bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane..
|
|
|
|