 |
Kiedy powiem sobie dość
A ja wiem, że to już niedługo
Kiedy odejść zechcę stąd
Wtedy wiem, że oczy mi nie mrugną, nie
Odejdę cicho, bo tak chcę
I ja wiem, że będę wtedy sama
Nikt nawet nie obejrzy się
I ja wiem, że będzie wtedy cicho
I tylko w Twoje oczy spojrzę
Tę jedną prawdę będę chciała znać
Nim sama zgasnę, sama zniknę
Usłyszę w końcu to, co chcę
|
|
 |
Mieć z kim chodzić na wesela. Z kim spędzać wieczory,weekendy, święta, wakacje. Z kim spać i kochać się nocami. Z kim rozmawiać o wszystkim i o niczym. Kupować mu koszule w kratkę i szare bluzy. Ubóstwiać jego zapach. Być dumnym z niego za to jakim jest wspaniałym człowiekiem. Przedstawić go rodzinie jako najważniejszego. Oglądać z nim filmy, wygłupiać się jak małe dzieci. Być bezgranicznie i obrzydliwie szczęśliwym.
|
|
 |
uczę się na nowo zyć, bez Ciebie, bez ciągłej zazdrości, bez łez / m.
|
|
 |
Nie dali jeść, nie dali pić, miłością nam kazali żyć .. jesteśmy głodni ...
|
|
 |
A potem zamroziła się. Nie uroniła jednej kropli łzy. Była jak skała. Miała trzeźwe spojrzenie na życie i na siebie. Postanowiła, że już nikt nigdy jej nie zrani.
|
|
 |
”ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej.”
|
|
 |
poświęcałeś czas mi, Jej pisząc, że masz dziś dużo zajęć. pisałeś do mnie długie smsy na dobranoc, Jej pisząc tylko 'śpij dobrze'. martwiłeś się by u mnie na twarzy codziennie gościł uśmiech, pozbawiając Jej z dnia na dzień powodów do niego. pachniałeś zawsze mną - nigdy Jej perfumami. trzymając moją dłoń pisałeś Jej 'jestem u kumpla'. byłeś skurwysynem, a ja to w Tobie kochałam.
|
|
 |
ciekawe, czy kiedyś gdy miniemy się na ulicy - poznasz mnie. a gdy osoba z którą będziesz szedł zapyta 'kto to?', odpowiesz 'kiedyś wiele dla mnie znaczyła'.
|
|
 |
chyba poczułam się wyjątkowa przy nim. Przy jego spojrzeniu. Bezpieczna w jego ramionach. Zakochana przy jego pocałunkach. Ważna gdy dał mi swoją bluzę. Szczęśliwa widząc swoje zdjęcie na tapecie jego telefonu. Przepełniona miłością gdy po powrocie do domu czułam jego perfumy na sobie
|
|
 |
Nauczyłam się, że niektórzy ludzie są na zawsze, a niektórzy tylko sporadycznie, i że nie mam żadnego wpływu na to, kto będzie na zawsze , a kto od czasu do czasu.
|
|
 |
gadaliśmy na skype. nagle wpadło mi do głowy pytanie:'weź powiedz mi swoją definicję miłości'. nie chciał odpowiedzieć, ale w końcu Go ubłagałam. powiedział, że mi to napisze. liczyłam na to, że dostanę wiadomość typu:'miłość to kupa'-bo często właśnie tak to określał. poczekałam chwilę, gdy na gg pojawiła mi się wiadomość od Niego:'miłość?to codzienne troszczenie się o to czy Ona się uśmiecha i czy aby na pewno jest szczęśliwa. to wyczekiwanie na stukot Jej szpilek,gdy wiesz,że ma przyjść.to spoglądanie w Jej oczy,i dostrzeganie w nich codziennie nowych emocji.to zaciąganie się zapachem Jej ciała, jak powietrzem, które pozwala Ci oddychać.to muskanie Jej ciała ustami,i świadomość,że jest tak delikatne, że trzeba je chronić zawsze.to płacz, ale też łzy szczęścia. to coś co pozwala Nam żyć. a tak poza tym miłość to kupa'. czytałam to, nie wierząc, że stać Go na takie słowa. od tamtej pory wydrukowane, wiszą nad moim łóżkiem, jako jedne z lepszych słów, jakie w życiu czytałam.
|
|
 |
To stawało się niebezpieczne. Zaczynała niepokojąco zbliżać się do stanu, w którym mężczyzna znowu wypełni jej cały świat. Nie chciała tego. To ma być przyjaźń. Nie miłość!... Nie chciała żadnej miłości. Miłość ma wpisane w siebie cierpienie. Nieuniknione, chociażby przy rozstaniach. A oni przecież rozstawali się każdego dnia. Przyjaźń - nie. Miłość może istnieć i trwać nieodwzajemniona. Przyjaźń - nigdy. Miłość jest pełna pychy, egoizmu, zachłanności i niewdzięczności. Nie uznaje zasług i nie rozdaje dyplomów. Przyjaźń poza tym jest niezwykle rzadko końcem miłości. To nie ma być żadna miłość! Co najwyżej asymptotyczny związek. Ma ich zbliżać nieustannie, ale nigdy nagrodzić dotykiem. Nie kocha go przecież! To tylko fascynacja...
|
|
|
|