 |
Co ze mną było nie tak? Dlaczego zaczęłam szukać szczęścia w niemal obcych ramionach? Chciałam sobie coś udowodnić? A może po prostu, najzwyczajniej w świecie szukałam w tamtym uścisku i pocałunkach namiastki Jego. W innych szukałam szczęścia, które dawał mi właśnie On. / l-k
|
|
 |
Miałeś mnie nigdy nie zostawiać, a jednak od tak dawna już Cię nie ma. Nie słyszałeś mojego błagającego wołania, nie widziałeś moich łez bezradności. Obojętność zabiła wszystko, a ja tak bardzo pragnęłam abyś był obok mnie. Przecież miałeś mnie trzymać w ramionach, prowadzić jasną ścieżką do szczęścia, wspierać w trudnych chwilach, miałeś wieszać gwiazdy na moim niebie i odganiać burzowe chmury. Nie wiem co stało się z wszystkimi obietnicami, one chyba stopniały wraz ze śniegiem tamtej zimy, której odszedłeś na dobre. Nic nie tłumaczy tej pustki, ciszy oraz ciemności, która nastąpiła i która za żadną cenę nie chce odpuścić. Nie umiem bez Ciebie żyć, bo obiecałeś, że nigdy nie odejdziesz, a jednak wybrałeś tą drogę beze mnie. Udowodniłeś, że słowa to za mało, pokazałeś ból, ale nie powiedziałeś co zrobić z niechcianą miłością. Zniszczyłeś we mnie wszystko nie umiejąc mnie kochać. / napisana
|
|
 |
być z Tobą, to jak zachorować na wszystkie paranoje tego świata. / niechcechciec
|
|
 |
umierała długo teraz rodzi się lekko
|
|
 |
hej, ja przed tobą się rozklejam wcieraj ciepłe lepkie wspomnienia tylko w tobie nadzieja teraz chore serce otwieraj bez znieczulenia
|
|
 |
hej, ja przed tobą się rozbieram zrzucam zmięte brudne myśli i przed tobą umieram chore serce otwieram bez znieczulenia
|
|
 |
Dopiero próbując wejść w relację z kimś nowym, zauważamy jak nam inni nasyfili w głowach.
|
|
 |
Chcę budzić się przy Tobie w niedziele rano. Chcę, żebyś patrzyła na
mnie przed każdym kolejnym łykiem kawy. Chcę sprawić, aby Twoje
serce biło równym tempem za każdym razem z moim. Chcę wplatać
rękę w Twoje włosy w samochodzie, w drodze do naszego mieszkania.
Chcę położyć się na kanapie i oglądać, jak dbasz o kwiatki i jak
zapominasz zabrać ubrania poskładane na łóżku i po prostu
rezygnujesz ze sprzątania, aby rzucić mnie na podłogę, pocałować i
przytulić tak, jak nigdy wcześniej nikogo innego. Chcę leżeć
wieczorem w łóżku, patrząc na księżyc i słuchać Twoich śmiesznych
historii z przeszłości. Chcę, byś opowiadała mi o szczegółowej
budowie naszego ogrodu i o kupnie psa. Idąc z Tobą chcę za każdym
razem zatrzymywać się, by Cię pocałować. Chcę, żebyś była ze mną
do ostatniego dnia swojego życia i delikatnie rozpowszechniała naszą
historię o miłości dzieciom, tak jakby to ona była najpiękniejszą
romantyczną opowieścią. Chcę, abyś nigdy nie przestała mnie kochać.
|
|
 |
Chciałabym spotkać Cię na ulicy i być zupełnie obojętna. Mieć pustkę w oczach i brak uśmiechu na ustach. Nie chcieć wyciągnąć ręki na przywitanie lub nie pragnąć rzucić Ci się w ramiona. Nie proponować spotkania bądź rozmowy. Nie robić nic, co mogłoby wskazywać, że chcę z Tobą cokolwiek. Chciałabym umieć być obojętna. Chciałabym byś stał się dla mnie nikim. [ yezoo ]
|
|
 |
"Kiedy kogoś kochasz, akceptujesz go w całości, ze wszystkim, co go łączy ze światem, ze wszystkimi jego obowiązkami. Od tej pory chwili wasza przeszłość i teraźniejszość jest wspólna. Bierzesz wszystko albo nic." R.J.Ellory
|
|
 |
Jestem samodzielna ... sama i dzielna
|
|
|
|