 |
Tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce.
Zwykły jak ja człowiek nie chce nic więcej.//Pih
|
|
 |
Z otchłani bólu, rozpaczy, niewiary,
po szczyty nieba, zrozumienia, wolności i chwały.//Bisz
|
|
 |
Gdy już nie wiesz dokąd iść, słuchaj krwi, która krąży w Tobie.//Bisz
|
|
 |
Między ziemią a niebem jest człowiek.
Z głową w chmurach stąpając twardo przewodzę
przez moje życie tę siłę, która czyni ciężkość lekką,
Baranek, który jest lwem../Bisz
|
|
 |
Poczekaj, jeszcze chwilę poczekaj, a zaraz wsiądę w samochód i pojadę wprost do Ciebie. Znów pokonam tych kilkadziesiąt kilometrów - trasą, którą ciągle znam na pamięć pomimo upływającego czasu. Jeszcze moment zaczekaj, a będę u Ciebie i nie bój się spojrzeć w moje oczy kiedy otworzysz mi drzwi i nie bój się uśmiechnąć, bo ja tylko na to czekam. Wiem, że będziesz zdziwiony, bo chyba jestem ostatnią osobą, której się teraz u siebie spodziewasz, ale ja już dłużej nie mogę funkcjonować bez Twojego dotyku. Wiem, że to wszystko jest trudne, bo oboje tak cholernie boimy się kolejnej porażki i chyba ciągle nie jesteśmy gotowi, aby znów być razem, to pozwól, że zostanę przynajmniej na moment. Spędźmy tą jedną noc na rozmowach, na milczeniu, na oglądaniu seriali. Pozwól mi poczuć się jak dawniej, chociaż przez krótką chwilę. Dodaj mi sił, bo ja nie wiem jak żyć. Męczę się, duszę i nie wiem co zrobić ze swoimi myślami. Bez Ciebie po prostu się gubię. / napisana
|
|
 |
Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za Nią.//Pih
|
|
 |
To ten kolejny dzień, kiedy myślę nad sensem, cieszę się, że jeszcze czuję coś, bo to znaczy, że jestem . //Kali
|
|
 |
Tak dziś silniejszy, nie obracam się za siebie.
Choć powracająca przeszłość czasem prześladuje, nie wiesz?//Peja
|
|
 |
Odnajduje naukę w cichych przeszłości szeptach.//Paluch
|
|
 |
Musze przydepnąć, znowu pokazać kły.
Chociaż na tamte dni wcale nie jestem zły.//Sobota
|
|
 |
I pamiętam tamte dni, czasem jeszcze mi się śni.
Mógłbym być kimś innym dziś, jak gdybym nie zaczął iść.//Sobota
|
|
|
|