kolejny miesiąc, kolejny tydzień, kolejny dzień, kolejny wieczór.Ciągle te same przemyślenia "Dlaczego nie potrafię się zakochać ?" to trudne patrzec na te wszytskie pary wokół siebie.Upozorowane szczęście i przyklejony na twarz sztuczny uśmiech.
dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chcę patrzeć na świat którego nie zdołam zmienić wiem, ile jest wart mój spokojny sen i nagapiłam się już dość, na to co widzisz za szkłem.