Posłuchaj, chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd
Chodź ze mną by sens nadać życia krokom
Ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną
Po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną.
Będę kochać Cię w poniedziałek, Ty będziesz ranił mnie we wtorek, Zabiję Cię w czwartek, Jeśli nie zatrzymasz mnie w środę, Wybaczę Ci w piątek, Ponownie zobaczymy się w sobotę, Zapomnę o wszystkim w niedzielę.
Chyba czuł to też, na czerwonym zaczął iść w przód,
wyszłaby mu na przeciw gdyby strach nie spętał jej nóg.
On szedł i patrzył na nią jakby mówił znasz mnie jak z nut
i