 |
Za dużo słów na marne kochany..
|
|
 |
Pytał o moje marzenia, a ja nieśmiało podnosząc wzrok zagryzałam wargi z uśmiechem nie wiedząc, jak ująć w słowach wyznanie, że spełnił je wszystkie samym sobą.
|
|
 |
Nie oczekuj dziś ode mnie, że nagle będę inna. Oficjalnie nie daje rady. Psychicznie i fizycznie też.
|
|
 |
Nie jestem idealna, bo nie lubię różowego. Nie zachwycam się każdym Twoim golem i nie chodzę za Tobą krok w krok. Nie noszę miniówek i wysokich szpilek. Nie mam tlenionych blond włosów, a moje usta nigdy nie są pomalowane żadną szminką i nie mam 5 centymetrowych tipsów. Mogłeś uprzedzić, że gustujesz w pustych panienkach. Nie robiłabym sobie nadziei..
|
|
 |
Przez tyle lat karmiłeś mnie tymi wszystkimi kłamstwami i myślisz, że jedno głupie przepraszam wszystko zmieni? Widocznie jesteś w błędzie.
|
|
 |
Znów mam płakać, bo mnie okłamałeś? Przecież mogłam się tego spodziewać. I spodziewałam. Jesteś chujem. I nim byłeś. Nie zmieniłeś się. Nic nie przemyślałeś... Tylko dlaczego wciąż nie mogę przestać Cię kochać. Nie wiem już co bardziej mnie boli. Świadomość tego, że nie wiem jak się uwolnić, czy tego jak bardzo bawisz się moimi uczuciami..
|
|
|
|