 |
nie chcę nic mówić . bo przecież mam zjebany charakter, przykryty grubą warstwą niepotrzebnej dumy i wyblakłego honoru.dlatego nie przyznam się że bez ciebie jest mi cholernie źle. że sobie nie radzę i kolejna noc płacze z nienawiści do siebie jak mogłam tak po prostu odpuścić. jak mogłam przestać walczyć o nas. ale teraz to chyba nic nie zmieni, nie chcę ci więcej mieszać w głowie, sercu i życiu. pewnie masz kogoś innego , oby lepsza. oby nie była tak egoistyczna jak ja, umiała zawalczyć o was i żeby zwyciężyła. [ kocham_skurwiela ]
|
|
 |
Kiedyś opowiem Ci, jak bardzo mnie kochałeś. Nie uwierzysz./just_love
|
|
 |
|
Myślałam, że będzie na zawsze, teraz wiem, że nigdy nie ma na zawsze.
|
|
 |
Podkreślając swoją niezależną egzystencję ,czasem widzę jak mi patrzą na ręce / Grammatik
|
|
 |
Z nami? Na początku wielkie zauroczenie, wspólne tygodnie i zapewnianie, że tak będzie już zawsze. Potem nadszedł koniec, z dnia na dzień, jeb, to jednak nie to, nie ta droga. Mój płacz i szczerze to niewiele pamiętam z tamtego okresu, pamiętam tylko, że bardzo bolało. Kiedy było lepiej, kiedy zrobiłam pierwszy samodzielny krok odezwał się. Prosił o drugą szansę, mówił jaka jestem cudowna i jak cholernie żałuję, że to spieprzył. Odwlekałam to pierwsze spotkanie, broniłam się przed tym, bo przecież co jeśli znowu zrani? Dostał drugą szansę i wiesz co? Miałam rację, zranił po raz kolejny./esperer
|
|
 |
Na tym świecie żyją sami kłamcy. Człowiek musi odróżnić zwykłych kłamców od tych, których warto kochać.
|
|
 |
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może.
|
|
 |
Chciałam zobaczyć go ostatni raz. Dostrzec w nim coś, dzięki czemu będę potrafiła go znienawidzić, pozwolić by odszedł.. Obserwowałam go z odległości kilku metrów i z sekundy na sekundę uświadamiałam sobie, że mimo wszystko kocham go tak jakby nigdy nic się nie stało. A jedyną osobą, którą znienawidziłam byłam ja sama. Znienawidziłam się za miłość.|izuu
|
|
 |
a gdy pierwszy raz spróbowałam wciągnąć jakieś białe gówno tak dla zakładu ,bo moja duma nie pozwala mi nigdy na przegraną , zrozumiałam dlaczego On to robi i ciężko mu z tym przestać , wiedziałam już że z tym jest lżej ,ale teraz sama nie wiem czy pakować się w to bagno ,które jest nawet fajne czy przestrzegać swoich własnych zasad chociaż już dawno je złamałam. /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
siedzę na parapecie z nogami przy klatce piersiowej, słucham happysadu, piję ulubioną zieloną herbatę i zastanawiam się co u Niego.
|
|
 |
Nie, nie.. przecież nic się nie stało. Zabrakło tylko malinowej herbaty i Ciebie na dobranoc.
|
|
 |
- Masz czasem tak , że uśmiechasz się do niego tylko po to żeby nie dać mu satysfakcji z tego że zabił Twoje marzenia ? - Mam . Każdy tak ma .
|
|
|
|