 |
nie mogę powiedzieć, że Cie uwielbiam, bo było by to kłamstwo, po prostu moje ciało dziwnie reaguje na Twój widok, ono tak jakby Cię pragnęło czy coś. . . ^^
|
|
 |
Kiedy fantazja staje się rzeczywistością nigdy nie wiesz co dostaniesz. Czasem rzeczywistość okazuje się być całkiem bliska marzenia. A czasem całkowicie przekracza twe oczekiwania... Wyjawienie swych ukrytych pragnień wymaga odwagi. Dzielenie się nimi jest jak hazard. Ale czasem zbliża nas do siebie. A innym razem nas rozdziela. Może prawdziwe jest powiedzenie: Uważaj, czego sobie życzysz, bo kiedyś to może się spełnić...
|
|
 |
Strach przed związkiem ma podobną strukturę co lęk wysokości. nikt nie boi się pocałunków, przytulania, uczucia, że ktoś czeka właśnie na Ciebie - tak samo jak nikt nie boi się być na szczycie. Boimy się upadku. Boimy się, że nasze serce nie będzie miało po co bić...
|
|
 |
Kilka widocznych w mojej komórce literek od niego,
było ważniejsze niż potok słów od kogokolwiek innego ..
Jak trzeba umieć znać wartość słów, by usłyszeć je nawet w milczeniu. . .
|
|
 |
nie mogłam pogodzić się ze świadomością, że musimy żyć osobno,
bez szans na budzenie się w jednym łóżku, bez szans na miłość, którą można
karmić się otwarcie, na oczach wszystkich, bez krat, bez granic, bez zakazów, bez ram,
bez oburzenia, bez napiętnowania i pogardy świata.
bez opamiętania...
|
|
 |
i teraz wszystko jest cyklem przypływów i odpływów ..
wdechów i wydechów ..
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że nic nie da się już zrobić. Że tak będzie do końca, że zawsze będę go darzyła tym nieopisanym uczuciem, które z dnia na dzień wzbiera w siłę. Ale czasem wkładając klucz do zamka myślę, że już nigdy nie chce go widzieć, jego brązowych oczu i najsłodszego na świecie uśmiechu. Lecz wchodząc do domu słyszę "masz 7 nowych wiadomości głosowych". Wtedy już wiem jak będzie wyglądał mój wieczór. Stos chusteczek, czekolada i Twoje zdjęcie. Jak zwykle przegrałam. . .
|
|
 |
Jesteś gdzieś między moimi oddechami. Tam odnajduję ślady twoich słów. Czasami wydaje mi się, że ktoś wchodzi po schodach, biegnę i otwieram drzwi, lecz zawsze znajduję tam tylko wiatr. Jesteś moją łzą na policzku, która tak szybko umyka. Widzę cię pod powiekami. Między szeptami. Gdy śpię czuje twój oddech na moim ciele, otwieram oczy, on znika. Mijamy się między nieprawdopodobieństwem, a tym co jest tu i teraz. . . ; ll
|
|
 |
i wiedzieć , że będę Cię miała jutro , w przyszły poniedziałek i także w wigilię . rozumiesz ?
|
|
 |
i nie obchodzi mnie ani trochę to co było, ani to co będzie. Tylko dzisiaj ma sens, i tylko teraz mam ochotę żyć!
|
|
 |
jesteś moim jedynym sensem w tym całym bezsensie!;** .. najważniejszy !
|
|
|
|