 |
brakuje mi ciepła Twoich rąk , które tak często nie pozwalały , by moje zmarzły. ;*;***
|
|
 |
Kiedyś przyjdzie taki dzień że po prostu kurwa zatęsknisz. Przypomną Ci się te wszystkie nasze wspólne chwile o których próbowałeś zapomnieć, poczujesz to co ja. I wtedy napiszesz że przepraszasz że chcesz wrócić. Ale twoje miejsce jest już od dawna zajęte. Co wtedy zrobie ? Powiem Ci żebyś zgnił z samotności. bo właśnie tego Ci życzę .
|
|
 |
On jest kimś więcej. On staje się moją obsesją . Większą z dnia na dzień. Z godziny na godzinę. Każdej nocy. Coraz większą... ;*
|
|
 |
Generalnie to często zdarza mi się 'chcieć' cofnąć czas , także przydałby się taki pstryczek.
|
|
 |
nigdy nie będzie tak PROSTO jak widnieje na koszulkach mijających mnie cwaniaków ! (;
|
|
 |
Klasyczny rozpierdol . ;l
|
|
 |
bo po 30 sekundach od naszego rozstania, mam ochotę wyciągnąć telefon i już do Ciebie zadzwonić. To niesamowite, jak łatwo człowiek uzależnia się od drugiej osoby .
|
|
 |
Najgorsze z uzależnień? Uzależnienie się od drugiego człowieka, od jego głosu, dotyku, zapachu, śmiechu, obecności. Od niego wszystko się zaczyna i na nim wszystko się kończy. Jest Twoim słońcem, nocą, powietrzem, wszystkim bez czego nie umiesz żyć. Możesz go jeść, pić, palić, ćpać i nawet kiedy wiesz że Cie niszczy nadal jesteś przy nim z miłości która z czasem wypala się. Później jesteś z nim z resztek miłości i z obowiązku, bo są niespełnione obietnice które musisz spełnić , bo obiecywałaś. . .
|
|
 |
pokłóciliśmy się . krzyczałam , że to wszystko nie ma sensu , ta cała zabawa w bycie razem . mówiłeś , że damy radę , że przetrwamy wszystko . wtedy powiedziałam szeptem , cała zapłakana , że to tak , jakbym cię poprosiła o gadającego słonia - nierealne , i wybiegłam . wieczorem , leżałam na kanapie , skacząc po kanałach . usłyszałam dzwonek do drzwi . - pizza - pomyślałam . - wreszcie . podeszłam do drzwi i cię zobaczyłam . trzymałeś w ręku pluszowego słonia . nacisnąłeś na guzik i słoń zaczął nawijać . - objeździłem każdy sklep w mieście , więc jak teraz sobie zażyczysz gadającego lemura to się zabije - powiedziałeś , a ja uśmiechnęłam się , wciągając cię do środka . / tuskavkowa ./.
|
|
 |
i to jest chyba to, co tak bardzo uzależnia mnie od niego. to uczucie, że nie można przeżyć bez niego czegoś "równie dobrego" albo czegoś "lepszego". po prostu nie można. ..
|
|
 |
stanęłam na Twoich trampkach , aby dostać się do twoich ust. odepchnąłeś mnie , usiadłeś , wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. poczułam Twój leciutki uśmiech. wyszeptałeś mi do ucha " to ja tu się muszę starać , kochanie ".
|
|
|
|