 |
Kochała Cię. Była na każde Twoje zawołanie i mogłeś być przy niej sobą i takiego Cię właśnie uwielbiała. Śmiała się razem z Tobą, akceptowała Twoich kumpli i nigdy nie gniewała się dłużej niż pięć minut. Wybaczała Ci wszystko, chociaż dobrze wiesz jak potrafiłeś ją zranić. Uśmiechała się przez łzy, nie pokazywała jak czasami wewnętrznie cierpiała. Na pierwszym miejscu zawsze byłeś Ty, miałeś wszystko co tylko mogła Ci dać. Jej serce było Twoim domem, tam gdzie jej osoba tam Twoje miejsce miejsce na ziemi. I co? Pozwoliłeś jej odejść./esperer
|
|
 |
Pierwsza rysa powstaje już pierwszego dnia związku. Wraz z upływem czasu się powiększa, a ostatecznie rozpadacie się na dwie części w dniu rozstania. Właściwie wasz koniec był pewien od pierwszej jebanej sekundy, kiedy zaczęliście być szczęśliwi./esperer
|
|
 |
Mówią, żeby nigdy nie żałować znajomości z osobą, przez którą było się szczęśliwym. Chuja prawda. Należy żałować każdej wspólnie spędzonej sekundy, bo gdy to odejdzie to zostajesz kurwa z niczym, totalnie rozjebanym światem i osobowością. /esperer
|
|
 |
Zgaśniesz szybciej niż fajka w moich ustach./esperer
|
|
 |
Pytają mnie jak się czuję. Sama chciałabym to wiedzieć. Sama chciałabym odpowiedzieć "Czuję się świetnie, dziękuję", albo "Ostatnio beznadziejnie, a co u Ciebie?". Wszystko jest lepsze od rzeczywistego "kurwa, nie wiem co ze mną", wszystko jest lepsze od tej niepewności./esperer
|
|
 |
Była zima, 4 rano. Siedzieli obaj u niej w salonie. Po chwili ona zapytała.
- kochasz mnie?
- oczywiście, że kocham!
- udowodnij- wyszedł z domu. Wrócił po 15 minutach z kwiatami.
- Nadal uważasz, że Cię nie kocham?-wybełkotał.
- Skąd ty.. skąd w ogóle znalazłeś kwiaty o tej godzinie, zimą?
- Czego się nie robi dla miłości, kochanie. -Odpowiedział i zamknął jej usta pocałunkiem.
|
|
 |
Pamiętasz kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia? kiedy Twoimi największymi wrogami było Twoje rodzeństwo.. pamiętasz kiedy najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci? i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro?
|
|
 |
Podobno mam silny charakter i łatwo się nie poddaje, podobno jestem cholernie wrażliwa, łatwo mnie zranić i zniechęcić. Romantyczka.? Łatwo mnie dostrzec w tłumie, a czasem minąć w ogóle nie zauważając. Dla bliskich i przyjaciół jestem w stanie zrobić prawie wszystko. Mam swoje zdanie, zasady i zazwyczaj twardo się ich trzymam, chociaż.. zwykle szybko poznaję się na ludziach, mimo to nikogo od razu nie skreślam. Popełniam wiele błędów, często ranię i potrafię sprawić przykrość. Ufam tylko tym, którzy na to zasłużyli. Lubię wiedzieć na czym stoję. Zamykam się w pudełku marzeń, gdy jest mi źle. Każda łza, która spłynęła po moim policzku czegoś mnie nauczyła. Każda życiowa porażka mnie wzmocniła. Potrafię być wredna i złośliwa. Buduję szczęście z małych radości. Szanuję tych, którzy szanują mnie i samych siebie. Staram się niczego w życiu nie żałować, tylko czasami mi to nie wychodzi..
|
|
 |
Myślisz, że jest dobrze, a potem rzeczywistość wali Cię w pysk, znowu leżysz na podłodze i nie możesz odnaleźć siebie./esperer
|
|
 |
Żyliśmy intensywnie, więc czemu się dziwisz, że tak szybko się wypaliliśmy? /esperer
|
|
 |
Nie chcę być już dziewczyną, której pragniesz. Chcę być wreszcie sobą dla kogoś kto właśnie taką mnie pokocha./esperer
|
|
 |
Mnie już nie ma. Dla Ciebie umarłam, im prędzej to ogarniesz tym lepiej./esperer
|
|
|
|