 |
Jestem zła, wredna, marudna i jestem mistrzem w niemiłych docinkach. Niedługo zawładnę złym światem, więc kurwa mnie nie drażnij.
|
|
 |
ostatni raz rzucam okiem na notatki na chemię czekając, aż włosy same mi wyschną. dopijam końcówkę soku i uśmiecham się do dzisiejszego dnia. wiesz? rozsiądź się wygodnie i spójrz. mamy przy sobie ludzi, dzięki którym ten świat nabiera jakiegokolwiek sensu. my, nasze istnienie nie zanika gdzieś pośród szarej masy przeciętniaków. jeszcze niejednokrotnie serce ci pęknie albo podejmie niewłaściwą decyzję. jeszcze nieraz spotkasz na drodze ludzi, którzy wprowadzą kolejny promyk szczęścia do twojego losu, ale chodzi tu o to, że za cholerę nie możesz wypuścić z rąk tych, których już masz. rodzina - ona będzie, ale przyjaciele - twoje zrozumienie, twój kumpel d picia, twój brat, siostra. ta osoba, ten człowiek, który zajmuje najwyższe miejsce w twoim sercu - choćby kroili, deptali, palili, pluli - nie zdradź samego siebie i nie pozwól na to. walcz. /happylove
|
|
 |
Wiesz z czym było mi najciężej? Kiedy po zerwaniu musiałam tak po prostu wymazać go ze swojego życia. Ściągnęłam wspólne zdjęcia ze ścian, rzeczy, które kiedyś u mnie zostawił popakowałam do pudełek i schowałam pod łóżko. Z laptopa usunęłam wspólne filmiki nagrywane wtedy kiedy byliśmy cholernie szczęśliwi i, w których mówił, że tak bardzo kocha. Telefon nie ma już jego wiadomości, a żadne nowe nie przyjdą od tego znajomego numeru. Zniknął. Najgorsze to musieć pozbyć się wspomnień po kimś, kto tak wiele zmienił i kogo wcale nie chcieliśmy się pozbywać, ale to nie my o tym decydujemy./esperer
|
|
 |
Kumpel od wypalenia blanta i obalenia flaszki. Kumpel do gadania całymi godzinami i płakania ze śmiechu. Oboje jesteśmy wybuchowi, ale wiemy, że zawsze będziemy tymi swoimi ziomkami. Skąd ta pewność? Widziałam jak płaczę, chociaż znam ten jego twardy charakterek, zbierałam go, kiedy zgonował i powiedzieliśmy sobie wiele przykrych słów, a mimo to ciągle wracaliśmy do tej znajomości. Jest dla mnie kimś więcej niż zwykłym kolegą i kocham go na swój sposób./esperer
|
|
 |
Kocham go, ale za bardzo mnie zranił, żebym mogła z nim być. Ten kretyn tego nie rozkminia./esperer
|
|
 |
Doceń go. Nie jest idealny, ale w końcu kto jest? Potrafi Cię wkurzyć i doprowadzić do łez. Nienawidzisz kiedy wieczorami zostajesz sama, bo on akurat miał ochotę na piwo z kumplami. Czasami nie rozumiesz jego humorków i toku myślenia, czasami się kłócicie, a potem nie odzywacie przez kilka dni. Rzucasz słuchawką i mówisz, że masz dosyć, ale uwierz, że to on daję Ci to szczęście. Może nie jest chłopakiem jak z filmu, ale to Ciebie kocha, do Ciebie wraca, Ciebie przytula i układa do snu, więc przestań sądzić, że znajdzie się lepszy. Po co Ci inny, skoro masz jego? /esperer
|
|
 |
Nie rozumiem ludzi, którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchnęli mnie i zerwali kontakty, a potem wracają i są zdziwieni,że już na nich nie czekam./esperer
|
|
 |
W miłości nie chodzi o to, żeby być ze sobą wtedy kiedy jest dobrze, ale wtedy, kiedy wszystko się wali, a mimo wszystko jedno może polegać na drugim./esperer
|
|
 |
Zbiera mnie pijaną z toalety, odwozi do domu i rozbiera jak małe dziecko, bo sama nie jestem w stanie. Zarywa nockę tylko po to,żeby mnie pilnować i chociaż jestem w tak opłakanym stanie, przytula mnie jak zawsze i szepce, że kocha. Mimo wszystko, mam cudownego chłopaka./esperer
|
|
 |
- Mam tu ciastka śmierci.
- Ojej, a dlaczego tak się nazywają?
- Bo kiedy je zjesz.. Umierają.
|
|
 |
Nieprzespane noce, łzy w oczach, gdy tylko go widzisz? To wszystko nie jest warte twojego cierpienia. Pamiętaj, nigdy już nie wróci to, co było, a on nigdy nie znajdzie takiej dziewczyny, która go pokocha tak mocno, jak zrobiłaś to Ty. On kiedyś i tak zrozumie swoje błędy, ale Ty wtedy pokaż, że jednak bez niego potrafisz być bardziej szczęśliwa.
|
|
 |
Zastanawiam się, co faceci czują, kiedy są zakochani. Czy czują motylki w brzuchu? Myślą o dziewczynie 24/7? Czy czekają godzinami aż wejdziemy na gg albo napiszemy do nich sms'a? Czy uśmiechają się pod nosem wspominając wspólne chwile? Tęsknią za nami przez cały czas? Czy wspominają nasze słowa dokładnie je analizując…?
|
|
|
|