|
"Każde słowo to diament, jeśli pada z Twoich ust."
|
|
|
"Co zostało w nas? Garść jałowej ziemi i czarne płatki zgliszczy, kołysane siłą wiatru. Wśród popiołu wspomnień na kartce próbuję skleić pęknięte obrazy zaszłej mgłą, czasu prawdy. Kurwa, już nie łkając, jak szczenię do kobiet w beli, pizda oczu nie zaklei, dojrzałość ponad tym, bo ile można o tym, że odeszła, gdy chcieli się zmienić. Spójrz prawdzie w oczy, spytaj ojca, co czuje do matki. Przyjaźń? Jak nienawiść, najtrwalsze z uczuć, ciągną ku niebu wypalone serc żerdzie, pęknięcie rozszerza szczelinę w bruku, mijasz granicę, gdzie prócz przyjaźni nie czujesz nic więcej. Zostaje gorycz, w łóżku dwie równoległe, bólu nie poczujesz nawet, gdy powiem, że ja ją pieprzę. Stoimy przed pęknięciem, za którym przestaje bić serce, każdy z nas pyta, czy to co czuję zależy ode mnie?"
|
|
|
"Są takie kwiaty, których nigdy nie zerwiesz, są uczucia, dla których warto jest cierpieć, jest takie miejsce, gdzieś najgłębiej we mnie w nim gra taki rap, który rozerwie Ci serce, jest takie szczęście, o którym Ci nie powiem, bo są takie myśli, których do dziś się boję. Są tacy ludzie, za którymi pójdę w ogień, jeśli spytasz, czy mówię o Tobie - to nie odpowiem."
|
|
|
"A kiedy się kogoś kocha, należy robić wszystko, aby ten ktoś był szczęśliwy."
|
|
|
Jest trzecia nad ranem, dzwonię, żeby Ci powiedzieć że bez Ciebie, nie mogę zasnąć
|
|
|
Chciałabym być po prostu dreszczem, przebiegającym po Twoim ciele.
|
|
|
Jest jak coś, za czym tęskniłam całe życie.
|
|
|
Teraz dotrzymuj mi kroku, chodźmy razem przez życie.
|
|
|
Jeśli chodzi o Ciebie to nie mogę opanować swoich dłoni.
|
|
|
Uwielbiam to uczucie, gdy mnie dotykasz.
|
|
|
Ja wiem, że Ty mnie chcesz i Ty wiesz, że ja chcę Ciebie.
|
|
|
|