 |
|
Ty uwielbiasz burzyć mi tą całą pieprzoną harmonię !
|
|
 |
|
Patrząc, ze łzami w oczach na niego miała nadzieję, że kiedyś będą razem..
|
|
 |
|
ważnych chwil się nie zapomina ...
|
|
 |
|
nienawidzę naszych sprzeczek. odnoszę, wtedy wrażenie, że z dłoni wypadło mi coś niesamowicie cennego. mam świadomość, że upadające na podmokłą przez tanie wino podłogę uczucie zostanie zrysowane na stałe, bezpowrotnie. zdruzgotana owym zdarzeniem staram się znikomo zebrać je z podłogi, swoimi drżącymi dłońmi. ocieram je o swoją zwiewną sukienkę z nadzieją, że uda mi się zetrzeć ślad, niewypowiedzianych myśli i błędnie wypowiedzianych słów. ale rysa jest nie do pokonania. starasz się zetrzeć wyrzuty sumienia, cofnąć czas odbijając na nim tylko ślady swoich wybrudzonych od roztartej szminki palców, pogarszając sytuację.
|
|
 |
|
przestajemy na tych samych falach nadawać.
|
|
 |
|
są dni kiedy nic Ci się nie układa, najchętniej byś poszła spać i spała dotąd aż wszystkie kłopoty minął. a są też takie dni, że aż na pierwszy rzut oka widać że jesteś szczęśliwa, wtedy chce Ci się żyć, funkcjonować, masz siłę prowadzić swoje życie. tylko szkoda że tych gorszych dni jest więcej.
|
|
 |
|
kiedy cię widzę, tylko jedno zdanie w głowie 'i za co ja cię dupku tak kocham?
|
|
 |
|
chciałabym chociaż raz, żebyś podszedł do mnie przytulił mnie i powiedział ' jesteś dla mnie wszystkim, dziękuję że jesteś ' proste zdanie, ale sprawiłoby że byłabym w siódmym niebie.
|
|
 |
|
Mam wiarę, że wszystko mogę zmienić i sprawię, że połączę to co Nas dzieli. To czego chcemy łatwiej osiągnąć wspólnie, ale musisz jeszcze raz zaufać, wiem, że to trudne.
|
|
 |
|
jeszcze jedno słowo kotku, a zawołam kolegę, żeby zamknął Ci Twoje usteczka. tak jak lubisz najbardziej. tak jak robią Ci to klienci każdej nocy. przecież ubóstwiasz przychodzić nad ranem opalona od blasku latarni, czyż nie?
|
|
 |
|
laska, która nadstawia dupę nawet facetowi ze szkolnego sklepiku, obraża mnie kipiąc zazdrością. w takich momentach mam ochotę zanurzyć się w wannie po brzegi wypełnionej wódką i wkroczyć do akcji z karabinem. oczywiście tak, żeby nie połamać sobie paznokci. bo nie wybaczyłam bym suce, gdybym musiała przez nią użyć pilnika.
|
|
|
|