 |
|
dziś jesteś dla mnie dupkiem, pozerem, skurwielem. wczoraj byłeś miłością mojego życia.. ;'<
|
|
 |
|
szeroko pojęty "mamtowdupizm" idź do pana z muzyki , i oznajmij , że nie będziesz śpiewać , bo cię onieśmiela . spytaj pani z historii , czy naprawdę wierzy w te wszystkie bzdury , uśmiechnij się , zapytaj sprzedawczynię dlaczego żelki z biedronki są tak twarde. zaczep obcego chłopaka i powiedz , że ma genialne oczy , kopnij w dupę tego prostaka , bo nie jest Ciebie wart . żyj kurdemol na całego , a nie ograniczaj się , mówiąc , że jesteś nieśmiała , bo zanim się zorientujesz będziesz miała nudnego męża , trójkę dzieci ,zero przyjemności z życia i tą myśl , że w życiu nie zrobiłaś niczego szalonego
|
|
 |
|
Tak jak przeszłość, ilu najbliższych z nią odeszło..
|
|
 |
|
tak po prostu za Tobą tęsknie co noc , co świt , co oddech.
|
|
 |
|
Piszę ze świadomością, że brakuje słów które byłyby w stanie opisać moje uczucie względen Ciebie. Wdzięczność za każdy poranek, kiedy wstaję ze świadomością posiadania Twojej miłości. Brak słów, aby opowiedzieć o moim szczęściu, którego sam jesteś autorem. łowa 'kocham Cię', mogą się tutaj wydać błahe i proste. Jednak właśnie przez te 2 zyczajne słowa chciałabym wyrazić moje potężne uczucie względem Ciebie.Uczucie które jest tym najpiękniejszym. Tym, które chcę aby trwało wiecznie..
|
|
 |
|
krzyczał na nią. wyzywał od najgorszych. wziął za ramiona i w amoku zaczął ją szarpać. przycisnął do ściany, krzycząc w twarz, że nie jest nic warta. słowa nie bolały, wyzywiska również. najbardziej jednak bolała świadomość, że chociaż powinna, nie potrafi go znienawidzić. w końcu zadał jej cios na tyle mocny, że osunęła się po purpurowej ścianie i upadła. kucnął nad nią cedząc przez zęby kolejne wyzwiska. - przytul mnie. - wyszpetała rozhisteryzowana. popatrzył na nią zdezenteriowany. objęła go, a on w końcu zamilkł.
|
|
 |
|
zabierzesz mnie gdzieś daleko? a najlepiej to do lepszego świata.
|
|
 |
|
mimo że teraz żałuję to i tak nic nie zmieni faktu ze cholernie tęsknie.
|
|
 |
|
Zastanawiam się jak wiele zmieniłam w swoim życiu, ile nowych, wspaniałych osób poznałam... Chciałabym jednak wrócić do września, do tego pamiętnego dnia jak było mokro i zimno a ja wybiegłam bez kurtki, nawet pamiętam jak byłam ubrana, szare spodnie, kapelusz, koszulka i sweter. Pamiętam jak każde z nas było ubrane, pamiętam każdą sekundę, każdy oddech, moment, spojrzenie. Pamiętam następny dzień, kolejny...
Pierwszego papierosa, kolejne różnież, każde...
Chciałabym Ci To powiedzieć ale nie umiem, zupełnie, bo i tak wiem, że to bez sensu
|
|
 |
|
Wiem, że szybko się angażuję. Robię sobie złudne nadzieje... Teraz chciałam spróbować, zacząć coś nowego z Tobą... Jak pozwolisz się temu spieprzyć to będziesz mieć na sumienie moje samopoczucie, figurę, zużyte chusteczki i zanudzonych przyjaciół słuchających moich żali
|
|
|
|