  |
znajdź sobie jakieś ciekawe zajęcie, bylebyś mi życia nie rozpierdalał, proszę?
|
|
  |
konkretnie jebie mnie los nas dwojga.
|
|
  |
życie to zdzira, co przyprawia o depresję.
|
|
  |
wiesz, czekam na jakikolwiek znak z Twojej strony. ale nie chodzi mi o to, żebyś mi przyniósł zakaz wjazdu.
|
|
  |
nie wiem, gdzie był błąd, kto układał ten system. ale pogrążony tym czułem że serce mam czyste.
|
|
  |
pogubiliśmy się w tym wszystkim, zauważyłeś?
|
|
  |
komplikujesz mi życie, ale cieszę się, że jesteś.
|
|
  |
ten świat uczy mnie być skurwysynem, nic nie wzruszy mnie dziś już, zanim zginę chcę czuć, że żyję.
|
|
  |
chcę poznawać Cię co dzień od nowa z góry na dół,
jesteśmy jak planety, nic nie zakłóci układu,
tylko Ty się liczysz, nie obchodzi mnie reszta.
|
|
  |
już za kilka dni oficjalnie skończy się czekanie 5 minut do dzwonka, odliczanie do ostatniej lekcji, pytanie co chwilę o plan lekcji, proszenie o przełożenie sprawdzianów i kartkówek, jedzenie drugiego śniadania na pierwszej lekcji, gadanie z kumplami z ostatnich ławek, znoszenie humorów nauczycieli i nałogowe spóźnianie się na lekcje. witamy wakacje drodzy państwo.
|
|
|
|