  |
|
zaczną w nas buzować endorfiny
i odczujemy podwyższony poziom fenyloetyloaminy.
|
|
  |
|
idę dalej naprzód, bo wolę iść i upadać,
niż żyć na kolanach pełna fałszu.
|
|
  |
|
dobrze wiem po co mam starać się
i żyć tylko najprawdziwszym życiem.
|
|
  |
|
reksio do nogi, przerobie na hotdogi.
|
|
  |
|
jestem pewna, raczej na pewno chcę zapomnieć,
było fajnie teraz chcę pozbyć się tych wspomnień.
|
|
  |
|
dla mnie hip-hop to azyl, jebać sezonowe gwiazdy.
|
|
  |
|
dziś rozpierdolę synek każdą membranę,
spadnę jak na Hiroszimę.
- amen - czujesz fale?
|
|
  |
|
smutek z dymem wylewam z płuca na zewnątrz.
|
|
  |
|
ktoś powiedział mi, masz w oczach iskry
- trik iluzjonisty, to Twój ogień w nich błyszczy.
|
|
  |
|
ej Ty, prosto w oczy patrz mi.
Tylko Ty, muzyka, cisza. więcej wyobraźni.
|
|
  |
|
włóż ciemne szkła, ściemnij szyby w mieście.
wódę lej ze szkła, włącz przeciwmgielne.
|
|
  |
|
weź to doceń, te koncerty,
melanże i nieprzespane noce.
|
|
|
|