 |
czas nie pomaga. czas zmusza do pogodzenia się, do zaakceptowania takiej a nie innej rzeczywistości. czas nie sprawi, że będzie lepiej, że rany się zagoją, że kiedykolwiek przestanie się odczuwać ból. może minąć wiele lat, a wystarczy jeden moment, słowo czy przelotna myśl, aby wszystko wróciło. tęsknota wyniszcza, całkowicie zaburza normalne funkcjonowanie. wychodzisz do ludzi, uśmiechasz się, sprawiasz złudne wrażenie że wszystko jest w porządku, choć doskonale wiesz że tak nie jest. nie potrafisz się na czymkolwiek skupić, nawet najmniejsza rzecz jest w stanie wyprowadzić cię z równowagi, uciekasz do miejsca gdzie będziesz sam aby w spokoju się wypłakać, nie masz apetytu na jedzenie, coraz gorzej sypiasz, stajesz się chodzącym wrakiem aż do kolejnego spotkania. żyjesz z nadzieją, że przyjdzie taki dzień, kiedy będziesz pewnym że już nigdy więcej nie będziesz musiał tęsknić. więc trwam w tej myśli, wierzę że kiedyś wreszcie to minie.
|
|
 |
Na pewno kiedyś się skaleczyłeś. Kiedy mama próbowała przemyć ranę, krzyczałeś i płakałeś, bo szczypało, bolało, a krew nadal się lała. Tak samo jest z sercem. Kiedy pęka od wspomnień na początku nie możesz znieść tego co się dzieję, potem serce się goi tak jak stłuczone kolano.
|
|
 |
Nikt nie zaglądał w moje oczy głębiej niż Ty. Miałam wrażenie, że dotykasz mojej duszy, głaszczesz moje serce, jesteś bliżej niż ktokolwiek. Lubiłam to jak przenikałeś moją głębie, jak rozbierałeś mnie kawałek po kawałku, cząstka po cząstce. Stopniowo oddawałam Ci się cała, ja chciałam być tylko Twoja już na zawsze. Nie było miejsca na moim ciele, które nie wołałoby o Ciebie. To Ty stałeś się panem mojego świata, a mi zupełnie to nie przeszkadzało, to Ciebie pragnęłam najbardziej, Twojego uśmiechu, dotyku, Twojej czułości. Miałeś wszystko czego potrzebowałam... wszystko oprócz uczuć do mnie. Raniłeś mnie równocześnie dając mi powody do radości, byłeś moją ulubioną zagadką, chociaż tak bardzo bolesną. Dlatego czasem jeszcze za Tobą tęsknię i wołam Cię w snach. Jednak błagam, nie przychodź już do mnie. / napisana
|
|
 |
Poświęciłam dla niego swoje życie. Tak, ja zrezygnowałam z wszystkiego, bo swoim odejściem zabrał mi wszelkie siły, odebrał motywację do dalszego działania. Stałam się zupełnie inną osobą, nie chciałam dążyć do lepszego, ciągle kręciłam się w kółko mając nadzieję, że znów wyląduje na drodze, która połączy mnie właśnie z nim. Byłam naiwną, zagubioną dziewczynką, która chciała tylko być kochana. Tylko, a w rezultacie wiele zapłaciłam za kilka chwil radości i bardzo długo odbudowywałam swój świat. Nie miałam tego szczęścia, nie pokochałam ze wzajemnością, ja od zawsze byłam wystawiana na próby, na cierpienie, od zawsze dostawałam po tyłku. Dziś jestem silniejsza, ale blizn na sercu nie wymaże nikt. Nie zapomnę o tym jak cierpiałam, nigdy się tego nie pozbędę, już zawsze będę skrzywdzona. / napisana
|
|
 |
Jego czuły dotyk przyprawiał mnie o dreszcze. Chwilę później usłyszałam "nie obiecywałem Ci nic więcej". / napisana
|
|
 |
Muszę wszystko odświeżać . Co jakiś czas zmuszam się do przeczytania kilku starych wiadomości od Ciebie . Robię to ponieważ muszę przypominać samej sobie jak bardzo zakłamanym , manipulatorskim i bezmyślnym mężczyzną jesteś . Muszę pamiętać co zrobiłeś i jak dużo aroganckiego zachowania skierowałeś w moją stronę . Co jakiś czas więc sprawiam sobie nieprzyjemną galerię uczuć by te pozwoliły mi pamiętać jak bardzo się co do Ciebie pomyliłam . Muszę robić to wszystko by przez przypadek , któregoś słonecznego poranka , lub deszczowej nocy nie napisać " Hey . Co tam ? " Tak jakbyś nie spieprzył mi życia .
|
|
 |
nie mam ochoty niczego zmieniać, bo ostatnio zmieniło się i tak za wiele. już nie czekam, już nie muszę i mimo wszystkich łez, mimo tej beznadziejnej miłości, dopiero teraz jestem silna.
|
|
 |
Nie zaczynaj myśleć. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Trzeba się oszukiwać, jak tylko można. Nie wnikać, nie pytać. Nie chcieć więcej. Wmawiać sobie, że jest dobrze i że inaczej być nie może. Trzeba wyrobić w sobie obojętność, stępić zmysły, zadowolić tym, co jest. Tylko tak da się żyć. Bez wyniszczającej tęsknoty za nie wiadomo czym i stałego poczucia nienasycenia i pustki. Tylko tak można odepchnąć od siebie rozpacz i poczucie totalnej bezsilności.
|
|
 |
Jest mi źle. Naprawdę bardzo źle. I chciałabym z kimś o tym porozmawiać, podobno to pomaga. Tylko co ja właściwie miałabym powiedzieć? Że boli mnie serce i nie chcę żyć? Że zmarnowałam sobie to życie na własne życzenie? Że chociaż to jego wina, to mogłam nie być tak bardzo naiwna? Słyszałam, że dobry ze mnie psycholog, że słucham i doradzam, że dzięki temu co mówię jest lepiej. Szkoda, że nie potrafię być takim psychologiem dla siebie, że nie potrafię pomóc samej sobie.
|
|
 |
to te dni w których wszystko idzie w złym kierunku. to te dni których zaciagasz się dymem z papierosa a z każdym buchem,to wszystko wookolo staje się coraz trudniejsze. to te dni, których zastanawiam się gdzie popełniłam błąd, w którym momencie życia powinnam zmienić siebie. to te dni, gdzie jesteś zupelnie sa mna sam ze swoimi słabościami,problemami,swoim pieprzonym , niepoukladanym życiem.
|
|
 |
Wiem, że jesteś kimś kto byłby dla mnie zawsze. Wiem, że mogłabym mieć w Twojej osobie wszystko to czego potrzebuje każda dziewczyna. Pewnie mógłbyś mi ofiarować wielką miłość, która czasem śni mi się po nocach. Jednak ja ciągle wybieram kogoś kto jest dla mnie na chwilę. Leczę się po nieszczęśliwej miłości krótkimi, niewiele znaczącymi przygodami, powierzam swoje malutkie uczucia nieodpowiednim osobom. Ja idę pod prąd, chociaż mogłabym iść wprost do Ciebie. Mogłabym, ale nie potrafię. Nie czekaj więc na mnie, zamknij mi wszystkie możliwe drzwi, ja i tak wybiorę kogoś kto znowu mnie zrani. Ja jestem kimś kto nie potrafi wybierać prawidłowo, kimś kto zawsze źle lokuje swoje serce. I to się nie zmieni, a Ty... zasługujesz na kogoś o wiele lepszego. / napisana
|
|
 |
I wiesz dużo zrozumiałam przez te wszystkie dni bez Ciebie. Zrozumiałam, że to wszystko jest bez sensu, że chyba nigdy nie przestanę tęsknić i czekać na Ciebie. Zrozumiałam też, że Cię kocham i najsmutniejsze jest to, że już nie mogę Ci tego powiedzieć.
|
|
|
|