 |
to dopiero wyzwanie - spróbować szczerze się uśmiechać przez łzy , kiedy widzisz , jak spierdala Ci szczęście.
|
|
 |
każdego dnia boję się , czy przypadkiem nie będzie moim ostatnim.
|
|
 |
wcale nie wstaję rano z nadzieją na kolejny dobry dzień. zastanawiam się tylko czy przeżyję go na tyle dobrze , że kiedy w końcu ten jebany tętniak mnie dopadnie będę mogła powiedzieć sobie , że cieszę się , że tak się wydarzyło to wszystko.
|
|
 |
wycwanili się oni wszyscy. mają swoje własne sposoby , by łamać nam serca.
|
|
 |
humor zaczyna być dobry. nie wierzę , że już wyrobiłam w sobie tę maskę. ubieram ją tylko jak przekroczę próg swojego pokoju. po prostu , nie daję po sobie poznać , co się dzieje w środku.
|
|
 |
teraz już mogę pewnie powiedzieć , że Cię nie kocham. nie ciągnie mnie do Ciebie ani troszeczkę. nie zazdroszczę kiedy przytulasz moją przyjaciółkę. nie czuję już nic do tych Twoich niebieskich patrzałek , ani nie potrzebuję Twoich ust. tak po prostu , najzwyczajniej w świecie - już Cię nie kocham.
|
|
 |
|
Nigdy nie dowiesz się , jak bardzo starałam się uśmiechać , kiedy czułam jak w środku rozpadam się na kawałki . [ dzyndzel ]
|
|
 |
możesz zapomnieć. przecież to nic wielkiego. tylko miłość.
|
|
 |
niszczysz mnie kochanie..
|
|
 |
Zaczynam tęsknić za marudzeniem o zbyt upalnym lecie.
|
|
 |
|
, miłość bez wzajemności jest jak pytanie bez odpowiedzi .
|
|
 |
|
Nie radzę sobie już konkretnie z tym wszystkim, mam dość powtarzam w kółko ale wstaję co dnia być chociaż móc zobaczyć Ciebie. [M]
|
|
|
|