 |
|
zbyt głupia by zrozumieć co znaczy : już cię nie kocham.
|
|
 |
|
przepraszam,że nie jesteś mi obojetny.
|
|
 |
|
a może się wyprowadzę ? najlepsze rozwiązanie dla wszystkich.. zostawić to i iść w pizdu.. żeby już nikomu nie przeszkadzać / grepciaa
|
|
 |
|
są bardziej zżyte. widzę to.. nie powinno mnie być.. nie powinnam nikomu przeszkadzać w życiu. nie powinnam.. najlepiej odsunąć się w bok i czekać , aż już nikt mnie nie będzie zauważał. tak będzie dobrze - dla wszystkich.. / grepciaa
|
|
 |
|
leczy mnie to, że dzieci podeszły do mnie trzydziestoosobową grupką i wyjechały z tekstem 'sama się nie odezwie, a w grupie to taka mocna', a kiedy jedna laska z tej grupki idzie sama korytarzem to się potrafi najwyżej spojrzeć, mordy nie otworzy. takie dzieci mnie leczą. ale co ja będę ręce brudzić takimi bobasami, które nie znają słowa 'przyjaźń' i lecą tylko na kasę drugiej osoby.
|
|
 |
|
4 dni bez niego, a mi już słabo. nie mówię o wakacjach, kiedy mnie nie będzie cały lipiec, a jego cały sierpień. tak kurwa, lepiej być nie może. nie chcę takich wakacji. chcę jechać z nim na plażę, spacerować sobie nocą po ulicach, chodzić na jakieś domówki, przytulać się, całować, a nie pisać wiecznie sms i tęsknić, tęsknić, tęsknić, tęsknić...
|
|
 |
|
może i odbiłam go tej lasce, może i jestem wredną, chamską suką, ale walczyłam o swoje. gdyby nie ona, nie byłoby tej całej sprawy. byłabym z nim od razu, od początku. także buziaczki kochana, ale poddać się nie zamierzałam. kocham go i będę walczyć do końca, jeśli będzie szansa. i nie mów, że to moja wina, bo ci to też na rękę, patrząc na twojego nowego przydupasa. krzyżyk na drogę, idź w prawo, my pójdziemy w lewo i się więcej nie spotkamy, dziewczynko.
|
|
 |
|
uwielbiam ten moment kiedy z największą delikatnością kładziesz mnie na łóżku, powoli odgarniasz moje włosy i składasz pełne namiętności pocałunki na mojej szyi
|
|
 |
|
za twoim dotykiem tęsknię bardziej niż za najwspanialszymi wspomnieniami dzieciństwa.
|
|
 |
|
chce siedzieć z Tobą na mokrej jeszcze od rosy trawie i puszczając bańki mydlane patrzeć jak niebo krzyczy kolorami tęczy. w sumie obeszłoby się bez trawy, baniek i tęczy. chcę Ciebie. to Ty jesteś moją główną atrakcją. /abstracion
|
|
|
|