|
Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści - jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym, że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach, a dzisiaj uwielbiam te Jego, niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym, chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia, czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne, acz istotne zdania jak to, że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to, że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.
|
|
|
Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy, odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to, czy wypadam poważnie, śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią, a moim wiekiem czy to, co się wydarzyło, ma oby na pewno taką samą wagę, jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse, będąc pełną wiary w to, że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość, w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia - i ją wybudowałam.
|
|
|
O bólu zawsze pisało się wyjątkowo łatwo. Ulga płynąca z wyrzucenia z siebie wszystkich trosk była motorem. Słowa opisujące stan przychodziły same i choć często były to hiperboliczne określenia, to oddawały to, co chciało się przekazać. Sidła bólu zaciskały się mocno na serduchu, a zdanie za zdaniem pozwalały nieco osłabić ten uścisk. Jak pisać, gdy jesteś szczęśliwa? Gdy Twoje serce swobodnie bije w klatce piersiowej, choć przyspiesza na zwyczajną myśl o NIM? Jak pisać, kiedy każde określenie, jakiego można byłoby użyć wydaje się zwyczajnie zbyt proste i błahe? Jak pisać, gdy kochasz i... wiesz, że działa to w dwie strony.
|
|
|
Nie jestem na to gotowa. / rebel angel
|
|
|
- Nie jesteś sama Bonnie. (...) Byłam złą przyjaciółką (...) ale jestem tu dla ciebe zawsze, bez względu na to, co stanie sie w moim życiu. Jestem dla ciebie, gdy czegokolwiek poyrzebujesz nawet jeśli jestes wściekła na mnie i krzyszczysz na mnie. / Caroline the vampire diaries ♡
|
|
|
Mama była odległym, cudownym wspomnieniem, wspomnieniem przytulania się, śmiechu, wszystkiego, co piękne w dzieciństwie. Kiedy myślałam o niej, znowu miałam trzy lata, siedziałam jejna kolanach, zupełnie bezpieczna i kochana. Nie miałam już jednak trzech lat i wiedziałam, że nie jest bynajmniej cudowną mamą z moich wspomnień. / ra
|
|
|
When we dance in my living room to that silly 90's R&B. When we have a drink or three always ends in a hazy shower scene. / ♥♥♥
|
|
|
Jak mam otworzyć się na ten ból i strach? Rozpadnie się mój cały świat. Nie umiem, nie chcę - wolę tak.
|
|
|
W rozpaczy odcinam coś. Nie czuć, uciec, trwać.
|
|
|
Jak to możliwe, że w jednej chwili, osoba najbliższa Twojemu sercu staję się tak zimna i obca?
|
|
|
- Rozmawiacie ze sobą? - Spytała zerkając na mnie swoimi mądrymi oczami. - Nie. Już Ci mówiłam, że nie. Jest głupia to niech będzie. - Burknęłam odwracając wzrok od starszej kobiety. - Wiesz, że to nie prawda. Nie możesz oceniać jej w ten sposób. Kochasz ją i nie zapominaj o tym. Poza tym ona może wyznaje inne wartości niż Ty i u niej na pierwszym miejscu jest miłość. Nie masz prawa krytykować i podważać wartości innych ludzi, pamiętaj o tym dziecko.- Skrzywiłam sie na dźwięk tych słów, prawdy którą usłyszałam - I nie zapominaj co do niej czujesz. - Dodała cicho wychodząc z kuchni. / rebel angel
|
|
|
|