 |
|
Naturalnie. Zapomnę. Zagrzebię Cię gdzieś pod moim łóżkiem. Przestaniesz istnieć a ja przestanę czekać na jakiekolwiek spojrzenie, nawet najmniejszy uśmiech czy cokolwiek. Ale jeszcze trochę za Tobą potęsknię.
|
|
 |
|
Otwarte okno. Zimne powietrze. Zimne dłonie. Brak herbaty. Książka od angielskiego. Wirtualne rozmowy. Muzyka, która dobiegła końca. Milion myśli. O jutrze. O pojutrze. A nawet o wczoraj. Słońce w szybach mieszkań. Śnieg zalegający na chodnikach. Zapach pączków, których nie tknę. "7 razy dziś". Rysunek Madzi. Rysunek Łukasza. I wszystko inne. Wydaję mi się ,że osiągnęłam 1/4 szczęścia.
|
|
 |
|
Tęsknie za latem połową swojego serca. Chcę słońca, beztroski i ciepła. Ale druga cząstka przypomina mi ,że mój czas dobiega końca, że lato będzie kropką wszelkiego kaktusowania, a motyle zostaną wyłapane brutalną siatką rzeczywistości.
|
|
 |
|
Będę miała zimne dłonie i będę się uśmiechała najpiękniej jak tylko potrafię. Będę szczęśliwa. Będę miała przy sobie wspaniałych ludzi, będę napromieniona wszelką radością. A co tam!
|
|
 |
|
W kuchni są i chusteczki i herbata. Osobiście uważam ,że to niezwykła oszczędność czasu.
|
|
 |
|
znów zatapiasz swoje smutki w jednym litrze czystej wódki.
|
|
|
|