 |
|
daję słowo,
oddałbym wszystko, żeby dziś być gdzieś z tobą.
|
|
 |
|
Przepraszam, że nie było mnie,
wiesz, bo to życie mnie rzuciło gdzieś,
między sukcesem, a klęską.
|
|
 |
|
co rok mamy za sobą rok grania i picia,
|
|
 |
|
choć nie raz życie spuściło nam wpierdol,
zrobi to jeszcze raz na pewno,
|
|
 |
|
Od fałszywego kroku po którym możesz spaść na dno
To dziwne ale wiecie co? My kochamy to bagno
|
|
 |
|
Jednak lubię samotność. Lubię te zimne, jesienne wieczory spędzone w ciemnym kącie w parku. Patrzeć z daleka na oświetlone bloki, w których ludzie wypełniają swoje codzienne obowiązki. Lubię patrzeć też na spacerujących ludzi bez celu jak i na tych zabieganych, załatwiających milion spraw jednego dnia. Lubię tak obserwować, palić kolejnego papierosa, który spala się jak ja, słuchać kolejnej piosenki mobilizującej do przeanalizowania życia i świata. Tak, lubię to, a samotność lubi mnie. I wiem, że to nie jest dobre, że zamykam się w sobie na nowo. Wiem, że powinnam sprawić, by samotność była zazdrosna, ale nie potrafię i strach paraliżuje mi język. Nie chcę słyszeć zakłamanych słowa z ust innych ludzi, powtarzających "będzie dobrze", podczas gdy nic takie nie jest, podczas gdy każda komórka mojego ciała przechodzi autodestrukcję, a zbędne słowa nie pomogą odbudować dawnego "ja". Zamiast tego wolę się siedzieć w samotności, potrzebuję tego jak Ty drugiego człowieka do szczęścia.
|
|
 |
|
Trudno jest pozbyć się uczucia, że mogliśmy zrobić więcej.
|
|
 |
|
Przyjdź i nie gaś ledwo co tlących się świeczek. Nie wyłączaj muzyki. Nie zapalaj światła. Nie zabieraj mi z dłoni papierosa. Przybliż się. Nic nie mów, nie mam siły słuchać. Nie odgarniaj zagubionych kosmyków włosów z mojej twarzy. Nie wycieraj smug tuszu z policzków. Przytul mnie najdelikatniej jak potrafisz i daj umierać. Przeobraziłeś moje życie w katorgę pełną bezdechów, pozwól by śmierć była cudowna.
|
|
 |
|
Nie wiedzą, że ja wiem, jak to jest nie mieć szczęścia.
|
|
 |
|
Sama nie wiem kim jestem w Twoich oczach,
może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie
śnisz po nocach?
|
|
 |
|
miał niebieskie oczy, taki zwyczajny, a nazywał mnie swoją perełką... / i.need.you
|
|
|
|