 |
|
1.Wspomnienia.. Znów łapię się na chwilach słabości. Znów przestaję sobie radzić. Wybuchłam.. Przeszłość. Znów mnie dopadła. Schowałam ją. Trzymałam w zamknięciu. Byłam silna. Nie pozwalałam jej ujrzeć światła dziennego. Przegrałam. Wtargnęła się siłą do mojego życia ponownie. Znów nie dała mi żadnych szans, sekundy na zastanowienie czy aby na pewno tego chcę, po prostu przyszła.. Poprzez każdą komórkę mojego ciała powoli dostawała się do każdej części mojej ludzkiej egzystencji, do każdego zakamarka. Chciałam się bronić, chciałam krzyczeć. Pozostawała niewzruszona. Płynęła powoli. Raniła. Znów. Precyzyjnie i z klasą wbijała się w sam środek. Środek serca. Tak… Zakuła dokładnie w najczulszy punkt. Doskonale wiedziała gdzie boli najbardziej. Płynęła głaszczą mnie szorstkimi wspomnieniami. Zadbała abym głęboko poczuła, że długo jej nie było..Czekała na ten moment. Pragnęła tu być.
|
|
 |
|
przebiłaś mi duszę. jestem pół agonią, pół nadzieją
|
|
 |
|
kiedy po raz pierwszy ktoś zacznie rozdeptywać ci palce, myślisz, że to nieprawda, a potem przychodzi zdziwienie, że człowiek może coś takiego zrobić z drugim człowiekiem. ale nie bardzo masz czas to przemyśleć, bo właśnie oddają ci mocz na twarz i ty znowu myślisz, że to nieprawda, że bo przecież ten człowiek rozkraczony nad tobą ma takie samo serce, nerki i ten sam wstyd.
|
|
 |
|
mam obsesję na punkcie braku Twojej obsesji na moim punkcie.
|
|
 |
|
nadal naiwnie na Ciebie czekam. jak za czasów dzieciństwa, kiedy czekało się na boże narodzenie. ale ono w końcu nadchodziło.
|
|
 |
|
nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, ale z Tobą też nie.
|
|
 |
|
miłość to choroba. czasami osiąga takie stadium, że tylko śmierć może ją wyleczyć.
|
|
 |
|
miłość byłaby idealna wtedy, gdybyśmy podchodzili do drugiej osoby w momencie, gdy nas rani tak jak do obcej.
|
|
 |
|
kiedy robię dla Ciebie to wszystko na co nie zasługujesz to nawet Bóg puka się w czoło.
|
|
 |
|
mam takiego świra na Twoim punkcie, że mogłabym Cię zabić, wypatroszyć i wypchać. przynajmniej wtedy nie robiłbyś krzywdy, a do przytulania byś się nadał.
|
|
 |
|
wolałabym być Twoim brelokiem od kluczy niż dziewczyną, przynajmniej bylibyśmy zawsze razem.
|
|
 |
|
jestem bezlitosną egoistką. nie chcę być elementem Twojego życia, chce być Twoim życiem. chcę być dla Ciebie tym kim Ty jesteś dla mnie. chcę, żebyś nieustannie o mnie myślał. zastanawiał się gdzie jestem, z kim, co robię. chcę, żebyś był o mnie zazdrosny. chcę, żebyś przyszłość wiązał tylko ze mną. chcę być zawsze na pierwszym miejscu, tak abyś zawsze wszystko i wszystkich rzucał dla mnie i przybiegał, kiedy tego potrzebuję. chcę być Twoją ostatnią myślą przed zaśnięciem i pierwszą po przebudzeniu. chcę, żebyś mnie kochał bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro. chcę, żebyś widział mnie w każdej gwieździe na niebie i w każdym miejscu na ziemi. chcę, żebyś myślał o mnie robiąc kawę, przypominając sobie nasze wspólne poranki, gdy piliśmy ją wspólnie. chcę być uwzględniona w każdym z Twoich planów. chcę, żebyś zawsze pamiętał, że jesteś ze mną. żebyś zawsze miał na uwadze, że jestem gdzieś tam i czekam na Ciebie. chcę, żebyś pragnął mnie mieć zawsze i wszędzie przy sobie.
|
|
|
|