głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lovemeorhateme_1921

Nie sądziłam że istnieje część mózgu odpowiedzialna za nadzieje  teraz gdy już wiem   proszę o operację.

sialalagggggg dodano: 17 marca 2011

Nie sądziłam że istnieje część mózgu odpowiedzialna za nadzieje, teraz gdy już wiem - proszę o operację.

nagle wstałam  odłożyłam puszkę  wsadziłam papierosa do popielniczki i podeszłam do lusterka zadając sobie pytanie ' co ten frajer ze mną zrobił? albo co ja przez niego robie? szukam zapomnienia w używkach  które i tak mi nic nie pomagają'. papierosa wrzuciłam do wc  piwo wylałam do zlewu i ogarnęłam się. dziś mija 3 miesiące od momentu  kiedy nie miałam tamtych rzeczy w buzi. potrafię radzić sobie ze wspomnieniami inaczej  z resztą z każdym dniem mam ich coraz mniej.

sialalagggggg dodano: 17 marca 2011

nagle wstałam, odłożyłam puszkę, wsadziłam papierosa do popielniczki i podeszłam do lusterka zadając sobie pytanie ' co ten frajer ze mną zrobił? albo co ja przez niego robie? szukam zapomnienia w używkach, które i tak mi nic nie pomagają'. papierosa wrzuciłam do wc, piwo wylałam do zlewu i ogarnęłam się. dziś mija 3 miesiące od momentu, kiedy nie miałam tamtych rzeczy w buzi. potrafię radzić sobie ze wspomnieniami inaczej, z resztą z każdym dniem mam ich coraz mniej.

Cały czas dawałam radę. Dopóki jakieś drobne wspomnienie nie uderzało we mnie z tak ogromną siłą  że podcinało mi wtedy kolana  miażdżyło płuca  wbijało się w moje ciało niczym ostra igła. Ta najmniejsza migawka z przeszłości potrafiła dokonać niewyobrażalnych zniszczeń w mojej głowie.

sialalagggggg dodano: 17 marca 2011

Cały czas dawałam radę. Dopóki jakieś drobne wspomnienie nie uderzało we mnie z tak ogromną siłą, że podcinało mi wtedy kolana, miażdżyło płuca, wbijało się w moje ciało niczym ostra igła. Ta najmniejsza migawka z przeszłości potrafiła dokonać niewyobrażalnych zniszczeń w mojej głowie.

Czasami mi się wydaje  że mogę bez niego istnieć. Że wcale o tym nie myślę i niczego mi nie brakuje. I że to wcale nie jest istnienie połowiczne  niepełne  wybrakowane jak popsuty przedmiot. Chodzę  mówię  śmieję się  czytam  bawię się  myślę. Ale to nie tak. Zawsze przychodzi moment  w którym coś mnie nagle uderza  że mało nie zwala mnie z nóg. Jakaś porażająca  nagła świadomość niepełności  niekompletności  pustki. Jakbym otworzyła drzwi  za którymi nic nie ma.

sialalagggggg dodano: 17 marca 2011

Czasami mi się wydaje, że mogę bez niego istnieć. Że wcale o tym nie myślę i niczego mi nie brakuje. I że to wcale nie jest istnienie połowiczne, niepełne, wybrakowane jak popsuty przedmiot. Chodzę, mówię, śmieję się, czytam, bawię się, myślę. Ale to nie tak. Zawsze przychodzi moment, w którym coś mnie nagle uderza, że mało nie zwala mnie z nóg. Jakaś porażająca, nagła świadomość niepełności, niekompletności, pustki. Jakbym otworzyła drzwi, za którymi nic nie ma.

Odszedłeś. Nie czułam nic. Tylko ból. Tak rozdzierający  że rozpadałam się na kawałki. Jakby zgasło słońce. Nie potrafię żyć bez słońca.

sialalagggggg dodano: 17 marca 2011

Odszedłeś. Nie czułam nic. Tylko ból. Tak rozdzierający, że rozpadałam się na kawałki. Jakby zgasło słońce. Nie potrafię żyć bez słońca.

Podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. Spuścił swój speszony wzrok  ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy.   zapomnę.   wyszeptała odchodząc. Słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. Kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę  delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy  paczkę żelek  papierosa i zapałkę. Żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. Obydwoje kochała równie mocno. Papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. A zapałka? Zapałka miała symbolizować  niewykorzystane szanse. wierzyła  że uda się ją zapalić po raz kolejny  ale On jej na to nigdy nie pozwolił.

sialalagggggg dodano: 17 marca 2011

Podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. Spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - zapomnę. - wyszeptała odchodząc. Słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. Kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. Żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. Obydwoje kochała równie mocno. Papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. A zapałka? Zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. wierzyła, że uda się ją zapalić po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił.

  kochasz mnie?   bardziej niż na to zasługujesz.

sialalagggggg dodano: 17 marca 2011

- kochasz mnie? - bardziej niż na to zasługujesz.

Niby skurwiel z wygórowanym ego i wkurzająco piwnymi oczami   ale to on   jako jedyny w swojej licznej paczce wie ile magii jest w słowie ' kocham ' . właśnie dlatego tak bardzo go uwielbiasz.

sialalagggggg dodano: 17 marca 2011

Niby skurwiel z wygórowanym ego i wkurzająco piwnymi oczami , ale to on , jako jedyny w swojej licznej paczce wie ile magii jest w słowie ' kocham ' . właśnie dlatego tak bardzo go uwielbiasz.

Chcesz zniszczyć człowieka  któremu na Tobie zależy  słowami? Powiedz  że go kochasz i odejdź. zawsze skutkuje.

sialalagggggg dodano: 17 marca 2011

Chcesz zniszczyć człowieka, któremu na Tobie zależy, słowami? Powiedz, że go kochasz i odejdź. zawsze skutkuje.

Siedząc na lekcji historii  słyszę tylko opowiadania o wydarzeniach z czasu przeszłego. Po co mam uczyć się przeszłości? Skoro nie zdążyłam opanować teraźniejszości  chociażby na ocenę dopuszczającą.

sialalagggggg dodano: 15 marca 2011

Siedząc na lekcji historii, słyszę tylko opowiadania o wydarzeniach z czasu przeszłego. Po co mam uczyć się przeszłości? Skoro nie zdążyłam opanować teraźniejszości, chociażby na ocenę dopuszczającą.

Można tęsknic za kimś  będąc o dwa kroki. Sama najbardziej tęskniłam za Nim w chwilach  kiedy był przy mnie. Był to na pewno inny rodzaj tęsknoty niż ta dręcząca przy większych odległościach  ale nie sposób nazwać inaczej tego dziwnego uczucia  tej szczególnej pustki  którą trzyma się wtedy w ramionach.

sialalagggggg dodano: 13 marca 2011

Można tęsknic za kimś, będąc o dwa kroki. Sama najbardziej tęskniłam za Nim w chwilach, kiedy był przy mnie. Był to na pewno inny rodzaj tęsknoty niż ta dręcząca przy większych odległościach, ale nie sposób nazwać inaczej tego dziwnego uczucia, tej szczególnej pustki, którą trzyma się wtedy w ramionach.

  Mówisz  że faceci się nie wzruszają?  Chodź  opowiem Ci historię o tym  jak przez wiele miesięcy walczyłam o Twoją miłość  ile wycierpiałam i przeżyłam  a mogę się założyć  że będziesz płakał razem ze mną.

sialalagggggg dodano: 13 marca 2011

` Mówisz, że faceci się nie wzruszają? Chodź, opowiem Ci historię o tym, jak przez wiele miesięcy walczyłam o Twoją miłość, ile wycierpiałam i przeżyłam, a mogę się założyć, że będziesz płakał razem ze mną. `

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć