 |
|
zdecydowanie za dużo rozczarowań
|
|
 |
|
wytykaliśmy sobie jakieś banały
|
|
 |
|
Ładną mam pamiątkę po Tobie.. szkoda, że na ręce.
|
|
 |
|
Spójrz w jej zapłakane oczy, przytul i nie pozwól więcej cierpieć.
|
|
 |
|
nie raz jeszcze wytrzesz łzy ze swoich powiek. póki co, każda kropla jest za Twoje zdrowie.
|
|
 |
|
każdy z nas spieprzył kilka niezłych opcji.
|
|
 |
|
chcę zmyć ten make up, a z nim strach przed jutrem, być gotowym, oddać życie za jeden uśmiech.
|
|
 |
|
iasto grzechu, szybkiego seksu, chlanie aż po świt.
Rano kac i modlitwa by się ostał chociaż klin
|
|
 |
|
`Uklęknij spokojnie, ej, teraz possij, i tak wszyscy wiedzą w mieście,`
że nie masz godności.
|
|
 |
|
Pękają mury z każdym uderzeniem basu, to absolwenci Wyższej Szkoły Robienia Hałasu.`
|
|
 |
|
a niebo znów na głowę spada mi i nadziei coraz mniej na słońce
|
|
|
|