 |
rób co chcesz byle nie pójść na dno, rób co chcesz i nie żałuj
|
|
 |
ja , ty , oni , bloki , browary , rap w głośnikach . to wszystko i jeszcze więcej znajdziesz pod słowem ' my ' .
|
|
 |
"...Raz to nie wina twa
A dwa to pułapka
Może głupia dupa ta od trzech tygodni w ciąży
Lata, na tatę faceta szuka taka szmata
Ja tam
Co chcę mam
Nie chcę więcej niż chcę sam..."
|
|
 |
Piję za każde niepowtarzalne jutro , przerażające wczoraj i beznamiętne dzisiaj .
|
|
 |
na barykadach niepodległości sztandar,
wolność, godność, honor tego nic nie zastąpi,
Powstańcom chwała, Warszawa nie zapomni.
|
|
 |
Ceną była śmierć za wolności smak,
choć minął czasu szmat, ty pamiętaj brat,
ceną była śmierć, życie oddał dziad,
63 dni chwały, nie przeliczając strat.
|
|
 |
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
|
|
 |
Rzeczywistość walk ulicznych, powstanie,
biało-czerwona opaska na ramię,
schowany w bramie powstaniec,
butelką z benzyną rzuca w czołg,
z dedykacją skurwysynom,
grzmią wybuchy bomb, przez dwa miesiące,
czarne dymy pożarów, zasłoniły słońce,
a po drugiej stronie Wisły – Armia Czerwona ,
spokojnie patrzy jak nasze miasto kona,
nieunikniona klęska powstańców tamtych dni,
dziś oddajemy hołd kawałkiem tym,
i pamiętamy 63 dni chwały,
z pozdrowieniem mówił Juras – dziecko Warszawy.
|
|
 |
I żyj, bo przecież nie masz nic do stracenia.
|
|
 |
Miłość jest ślepa - mówił często kiedy stał ze szlugiem
|
|
 |
Przepraszam, nie dzwoniłem. Wolę w oczy zapytać co tam.
|
|
 |
Uważaj, bo ta prawda może być nieprawdziwa.
|
|
|
|