 |
|
gdybym miała kilka lat mniej to poszłabym bezkarnie w środku nocy położyć się w śniegu, twarzą ku niemu z nadzieją, że gdy będę leżeć tak całą noc to biały puch wymrozi z mojej pustej głowy każdy z chorych zamierzeń względem Ciebie do których straciłam prawa.
|
|
 |
|
zupełnie nie wiemy co chcemy osiągnąć tak uparcie do siebie milcząc.
|
|
 |
|
Tak długo bałam się o tym mówić, tak bardzo nie chciałam o tym myśleć, nienawidziłam tych wszystkich miejsc, w których byliśmy razem. Paraliżujący ból, który towarzyszył mi każdego dnia opanował moje ciało w każdej jego części, był zawsze i wszędzie, nie potrafiłam się go pozbyć. Coś we mnie pękło. Nie chciałam, nie umiałam, nie mogłam zrozumieć tego co się stało - z każdym dniem prosiłam Boga, by wymazał to z mojej pamięci. A dziś? Dziś zrozumiałam, że to, czego się tak bardzo bałam jest częścią mojego życia - nie cofnę czasu, nie zmienię biegu zdarzeń. Miejsca, w których nie potrafiłam przesiadywać - są teraz moim drugim domem. Myśli - które przypominają mi o Tobie, są nieodłącznym elementem mojego życia. A wspominanie stało się czymś pięknym, czymś co pozwala mi na codzienne 'inno - wymiarowe' kontaktowanie się z Tobą. / buziaczek.and.cukiereczek / dla ;*
|
|
 |
|
Tak okropnie trudne było uświadomienie sobie, że już nie wrócisz. / .
|
|
 |
|
było drugie spotkanie. całkiem miło, sympatycznie. śmiesznie. zaczęło iskrzyć między nimi. głównie to jej założenie. numery swoje mają - ale ona nie chce pisać pierwsza do niego. nie chce pokazywać, że naprawdę cholernie jej na nim zależy. czeka na gest z jego strony. // n_e
|
|
 |
|
ludzie, są jak herbata. do swojej ulubionej przywiązujesz się nad zwyczaj bardzo. do jej smaku, zapachu. ona parzy Cię w usta, ludzie parzą w serce. ale za herbatą, kiedy wycofają ją z produkcji nie będziesz rozpaczać na taką skalę jak za ludźmi, którzy mają to do siebie, że odchodzą. że zwyczajnie stygną.
|
|
 |
|
ej boje się , że zaczęło mi na nim zależeć
|
|
 |
|
poznali się na jednym z portali. pisali z sobą kilka dni po czym się umówili na spotkanie. tak dobrze im się ze sobą rozmawiało mimo, że różniło ich pięć lat. oboje po przejściach, z bagażami doświadczeń. kiedy nadszedł czas końca ich spotkania, on dał jej buziaka w policzek i to jej w zupełności wystarczyło by nie mogła o nim zapomnieć. // n_e
|
|
 |
|
z biegiem czasu moim ideałem powoli staje się 'kwietniowy baranek', a nie jakiś pieprzony 'czerwcowy bliźniak' . mam swój ideał faceta - teraz to tylko kwestia czasu, by go zatrzymać przy swoim sercu. ;) // n_e
|
|
|
|