 |
od tamtego zdarzenia miała taką tendencję do życia na maksa .
|
|
 |
184 cm czystego skurwysyństwa dla innych , ale dla mnie 184 cm czystej miłości./ namalowanaksiezniczka
|
|
 |
kiedy załamałabym się najbardziej? kiedy krzyczałabym najgłośniej? kiedy moje serce by się zatrzymało i zamarło? w chwili, gdy pytając kogoś gdzie On jest, ktoś zabrałby mnie na cmentarz wskazując Jego grób.
|
|
 |
Obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy.
|
|
 |
Stali w głośnej ciszy. 'Powiedz coś.' Bąknął nagle. Podniosła na niego smutne oczy. 'Co byś chciał usłyszeć?' Zapytała szeptem. 'Że też mnie kochasz, że wszystko będzie dobrze i mi wybaczysz.' Cichym westchnieniem dała znak, że zacznie płakać. 'O czym myślałeś, kiedy byłeś z nią? Co czułeś? Satysfakcję? Pomyślałeś wtedy o mnie? O tym, jak będę się czuć? Jak każdej nocy będę myślała o tym, że ona przez ten cały czas trzymała w ramionach moje życie, że dotykała ciała, które ja tak pokochałam i patrzyła w oczy, których nigdy nie zapomnę? Pomyślałeś o tym?' Schował twarz w dłoniach. 'Kocham Cię.' Powiedział. 'Miłość polega na wierności i zaufaniu, wiesz?' Warknęła zapłakana. 'Nie odchodź.' Powiedział cicho. 'To Ty odszedłeś, splatając z jej swoją dłoń. Mam tylko nadzieję, że będzie kochała Cię tak mocno, jak ja.' Po ścianach uszu odbijało się jej bicie serca.
|
|
 |
w sumie nie jesteśmy razem, więc nie masz obowiązku pisać tylko ze mną. więc teoretycznie mnie nie obchodzi czy piszesz z kimś jeszcze. teoretycznie / zozolandia
|
|
 |
miłość to chłam, przeliczana na ilość ran, ran które zadam i które mam.
|
|
 |
|
ZOZOLANDIA to świat, w którym rządzi NAMALOWANAKSIEZNICZKA i którego OKIEMNIEOGARNIESZ. MOJEKUURWAZYCIE kryje się przed tą planetą. nie interesuje ich DEFINICJAMILOSCII. NIECALKIEMLUDZKA jest ta planeta, więc WEZNIEPIERDOL i OGARNIJSIECHLOPIEx3, bo tam robią WIECEJ_NIZ_MOZESZ ty tu. 61SEKUND trwa tam minuta, więc PODOBNOPOPIERDOLONY SKEJTER jest WYLUZ0WANY. BURDEEL tam nie istnieje, także OBCZAJZIOMEK ten świat. ZMOJEJPERSPEKTYWY jest on OSTRO_PORABANY. bywajcie, PJONA. / mojekuurwazycie
|
|
 |
Przepraszam mamo,że w niczym Ci nie pomagam,a wieczory spędzam na przystanku z nieodpowiednim towarzystwem,przepraszam tato że chciałeś mieć córkę ze średnią 6.0, ale ja nią nie jestem i o wiele za dużo przeklinam,przepraszam braciszku,że w towarzystwie kolegów traktujesz mnie jak szmatę,przepraszam kochanie ,że często Cię wkurwiam i mnie nie ogarniasz,przepraszam przyjaciółko,że mam dla Ciebie mniej czasu,przepraszam babciu i dziadku,że nie jestem idealną wnuczką i nigdy nią nie będę,przepraszam wychowawco,że masz tyle problemów. A na koniec chciałam przeprosić za to ,że w ogóle żyje./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
mam wadę serca, tak zwaną 'on'.
|
|
|
|