![Uwielbiam siebie okłamywać tak zdecydowanie to uwielbiam. Robię to notorycznie a może właśnie wczoraj przestałam? Wystarczyła szczera rozmowa przemyślenie kilku spraw aby dojść do pewnego wniosku przed którym uciec nie można. Tak stało się to przed czym się broniłam. Po niespełna roku od momentu gdy leczyłam złamane serce to ono znów zabiło. Zaczęło żyć z myślą o kimś dla kogoś. I tak zakochałam się. Naprawdę się zakochałam w człowieku który okazał się kimś ważnym dla mnie. Może kogoś to śmieszy ale jeszcze wiem co czuję. Można być ślepym nie dostrzegać uczuć miłości drugiej osoby. Można nie zdawać sobie sprawy z tego że tuż obok jest osoba której zależy która się stara która chce być blisko i osoba która walczy na wszystkie możliwe sposoby o miłość którą już dawno powinnam mu podarować. I chociaż gubiłam się w sobie bo uciekałam przed tym to dziś nie mogę powiedzieć że oszukuję siebie. Dziś jestem szczęśliwa bo wiem że to uczucie może przetrwać wiele.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Uwielbiam siebie okłamywać, tak, zdecydowanie to uwielbiam. Robię to notorycznie, a może właśnie wczoraj przestałam? Wystarczyła szczera rozmowa, przemyślenie kilku spraw, aby dojść do pewnego wniosku, przed którym uciec nie można. Tak, stało się to przed czym się broniłam. Po niespełna roku od momentu, gdy leczyłam złamane serce, to ono znów zabiło. Zaczęło żyć z myślą o kimś, dla kogoś. I tak, zakochałam się. Naprawdę się zakochałam w człowieku, który okazał się kimś ważnym dla mnie. Może kogoś to śmieszy, ale jeszcze wiem co czuję. Można być ślepym, nie dostrzegać uczuć, miłości drugiej osoby. Można nie zdawać sobie sprawy z tego, że tuż obok jest osoba, której zależy, która się stara, która chce być blisko i osoba, która walczy na wszystkie możliwe sposoby o miłość, którą już dawno powinnam mu podarować. I chociaż gubiłam się w sobie, bo uciekałam przed tym, to dziś nie mogę powiedzieć, że oszukuję siebie. Dziś jestem szczęśliwa, bo wiem, że to uczucie może przetrwać wiele.
|
|
![Próbuję napisać do Ciebie list. Wyrywam kartę za kartką bo czuję że nic z tego nie wychodzi. Gubię się w słowach waham się mam pewne wątpliwości że moje słowa kiedyś źle zostaną zinterpretowane ale chcę a wręcz pragnę opowiedzieć Ci tak wiele. Chciałabym abyś wiedział coś więcej niż wiesz teraz ale czy dobrze zrobię pokazując Ci fragment mojej przeszłości? Ty jesteś inny nie chcesz tego poznawać nie chcesz zagłębiać się w moje błędy które popełniłam bo wiesz dobrze że sam wiele błędów popełniłeś. Nie chcesz znać mojej przeszłości bo znasz ten ból który niszczy wnętrze człowieka. Wiesz jak może się skończyć to o co się walczyło. Znasz dobrze życie i potrafisz akceptować to co było i to co jest. I może słowa są zbyteczne w tej sekundzie ale wiedz że jesteś dla mnie kimś kogo potrzebowałam od dawna. Kocham Cię pamiętaj Kochanie.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Próbuję napisać do Ciebie list. Wyrywam kartę za kartką, bo czuję, że nic z tego nie wychodzi. Gubię się w słowach, waham się, mam pewne wątpliwości, że moje słowa kiedyś źle zostaną zinterpretowane, ale chcę, a wręcz pragnę opowiedzieć Ci tak wiele. Chciałabym, abyś wiedział coś więcej niż wiesz teraz, ale czy dobrze zrobię pokazując Ci fragment mojej przeszłości? Ty jesteś inny, nie chcesz tego poznawać, nie chcesz zagłębiać się w moje błędy, które popełniłam, bo wiesz dobrze, że sam wiele błędów popełniłeś. Nie chcesz znać mojej przeszłości, bo znasz ten ból, który niszczy wnętrze człowieka. Wiesz, jak może się skończyć, to o co się walczyło. Znasz dobrze życie i potrafisz akceptować, to co było i to co jest. I może słowa są zbyteczne w tej sekundzie, ale wiedz, że jesteś dla mnie kimś kogo potrzebowałam od dawna. Kocham Cię, pamiętaj, Kochanie.
|
|
![Może i chciałabym zapomnieć o tym co się dzieje czasami może uciec gdzieś gdzie jest dobrze gdzie nie ma walki z problemami gdzie nie trzeba się o nic martwić ale wiem że nie mogę. Bo muszę tu być. Muszę zostać przy Nim i udawać że jest dobrze kiedy tak naprawdę nic nie jest dobrze bo życie się wcale nie układa. To co dostałam od losu znów stoi pod znakiem zapytania a ja nie wiem co mam robić jak postąpić jak się zachować. Momentami chciałabym przeskoczyć ten czas te kilka tygodni i spojrzeć na życie z innej perspektywy ale wiem że nie mogę. Muszę zostać i czekać. Muszę bo chcę muszę bo Go kocham i nie byłabym w stanie w jednej chwili zrezygnować ze szczęścia które dostałam w mało oczekiwanych sekundach życia.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Może i chciałabym zapomnieć o tym co się dzieje, czasami może uciec, gdzieś, gdzie jest dobrze, gdzie nie ma walki z problemami, gdzie nie trzeba się o nic martwić, ale wiem, że nie mogę. Bo muszę tu być. Muszę zostać przy Nim i udawać, że jest dobrze, kiedy tak naprawdę nic nie jest dobrze, bo życie się wcale nie układa. To co dostałam od losu znów stoi pod znakiem zapytania, a ja nie wiem co mam robić, jak postąpić, jak się zachować. Momentami chciałabym przeskoczyć ten czas, te kilka tygodni i spojrzeć na życie z innej perspektywy, ale wiem, że nie mogę. Muszę zostać i czekać. Muszę, bo chcę, muszę, bo Go kocham i nie byłabym w stanie w jednej chwili zrezygnować ze szczęścia, które dostałam w mało oczekiwanych sekundach życia.
|
|
![I tak cholernie się boję następnej chwili kolejnego jutra niepewnego tygodnia czy kolejnych miesięcy. Ciągle w mojej głowie pojawia się mętlik od którego nie jestem w stanie uciec od którego nie chcę się uwolnić. Przeraża mnie myśl odnośnie tego co będzie jak potoczy się dalszy los. Czy będę w stanie przetrwać to co mi los szykuje? Czy uda mi się przezwyciężyć te chwile słabości które otaczają mój umysł? Nie pozwolę sobie na to aby ulec i odpuścić. Nie nie teraz nie po tym co przeszłam nie po tym co zdobyłam ale boję się że mój świat nagle runie że coś się wydarzy co odmieni to wszystko. Nie chcę iść po raz kolejny pod górkę nie mam sił na walkę z życiem a szczególnie z przeszłością o kolejne jutro. Przerosłoby mnie to. Poddałabym się tuż na starcie.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
I tak cholernie się boję następnej chwili, kolejnego jutra, niepewnego tygodnia, czy kolejnych miesięcy. Ciągle w mojej głowie pojawia się mętlik, od którego nie jestem w stanie uciec, od którego nie chcę się uwolnić. Przeraża mnie myśl odnośnie tego co będzie, jak potoczy się dalszy los. Czy będę w stanie przetrwać to co mi los szykuje? Czy uda mi się przezwyciężyć te chwile słabości, które otaczają mój umysł? Nie pozwolę sobie na to, aby ulec i odpuścić. Nie, nie teraz, nie po tym co przeszłam,nie po tym co zdobyłam, ale boję się, że mój świat nagle runie, że coś się wydarzy, co odmieni to wszystko. Nie chcę iść po raz kolejny pod górkę, nie mam sił na walkę z życiem, a szczególnie z przeszłością o kolejne jutro. Przerosłoby mnie to. Poddałabym się tuż na starcie.
|
|
![Nie chcę ciągle kłamać i mówić jak jest zajebiście kiedy moje wnętrze jest rozpieprzane na malutkie cząsteczki. Nie chcę kłamać wmawiając sobie że jestem zajebiście szczęśliwa kiedy po mojej głowie chodzi masa różnych myśli które sprawiają że mam coraz więcej wątpliwości odnośnie niektórych spraw. Wciąż mnie to przerasta. I może nie zawsze tak bardzo ale stanowczo zbyt często. Łamię przez to kolejne zasady przekraczam nowe granicę i idę przed siebie. Chociaż nie chcę oglądać się za siebie to nadal to robię więc zadaję sobie wciąż pytania na które brakuje mi odpowiedzi. Czy kiedyś ujrzę to światełko w tunelu i wyjdę na prostą uciekając od tego co jest złe? Czy kiedykolwiek uwolnię się od tych osób które nie dają mi spokoju od których się odcinam a które powracają w nieoczekiwanych chwilach?](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Nie chcę ciągle kłamać i mówić, jak jest zajebiście, kiedy moje wnętrze jest rozpieprzane na malutkie cząsteczki. Nie chcę kłamać wmawiając sobie, że jestem zajebiście szczęśliwa, kiedy po mojej głowie chodzi masa różnych myśli, które sprawiają, że mam coraz więcej wątpliwości odnośnie, niektórych spraw. Wciąż mnie to przerasta. I może nie zawsze tak bardzo, ale stanowczo zbyt często. Łamię przez to kolejne zasady, przekraczam nowe granicę i idę przed siebie. Chociaż nie chcę oglądać się za siebie, to nadal to robię, więc zadaję sobie, wciąż pytania, na które brakuje mi odpowiedzi. Czy kiedyś ujrzę to światełko w tunelu i wyjdę na prostą, uciekając od tego co jest złe? Czy kiedykolwiek uwolnię się od tych osób, które nie dają mi spokoju, od których się odcinam, a które powracają w nieoczekiwanych chwilach?
|
|
![Chciałam oszukiwać siebie aby zapomnieć. Chciałam uciec od przeszłości aby przestać myśleć o Nim o tym co było pomiędzy nami i o tej cholernej miłości w którą przez tyle miesięcy byłam uwikłana. Chciałam zacząć żyć chciałam czegoś innego czegoś nowego. Nie umiałam więc zrozumieć samej siebie nie umiałam pojąć tego co we mnie siedziało co znajdywało się w moim sercu oraz mojej duszy. Nie dostrzegałam wielu aspektów z życia codziennego. Nie widziałam że podczas ucieczki zaczęłam się coraz bardziej gubić. Nie dostrzegałam ciemnych przestrzeni nie dostrzegałam kolorów życia bo pędząc przed siebie mijając nowe problemy powoli wątpiłam w siebie. Wątpiłam do tego stopnia że nie dałam rady poradzić sobie z całą resztą. Nie byłam w stanie pogodzić się z bólem prawdy który wciąż za mną gonił.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Chciałam oszukiwać siebie, aby zapomnieć. Chciałam uciec od przeszłości, aby przestać myśleć o Nim, o tym co było pomiędzy nami i o tej cholernej miłości, w którą przez tyle miesięcy byłam uwikłana. Chciałam zacząć żyć, chciałam czegoś innego, czegoś nowego. Nie umiałam więc zrozumieć samej siebie, nie umiałam pojąć tego co we mnie siedziało, co znajdywało się w moim sercu oraz mojej duszy. Nie dostrzegałam wielu aspektów z życia codziennego. Nie widziałam, że podczas ucieczki zaczęłam się coraz bardziej gubić. Nie dostrzegałam ciemnych przestrzeni, nie dostrzegałam kolorów życia, bo pędząc przed siebie, mijając nowe problemy powoli wątpiłam w siebie. Wątpiłam do tego stopnia, że nie dałam rady poradzić sobie z całą resztą. Nie byłam w stanie pogodzić się z bólem prawdy, który wciąż za mną gonił.
|
|
![Nie patrz na mnie i na moją przeszłość. Nie zastanawiaj się kim byłam a kim jestem dzisiaj. To nie powinno mieć dla Ciebie żadnego znaczenia. Nie musisz się przejmować tym że nie znasz mojej przeszłości że nie jesteś w stanie opisać tego jak się dziś czuję bo nie możesz wyciągnąć wniosków z dawnych miesięcy. To się dziś nie liczy. Ważniejsze są inne chwile. Bardziej opieraj się na teraźniejszości na tym co się dzieje. Może zrozumiesz co mam na myśli mówiąc o tym wszystkim może nauczysz się dostrzegać to co jest naprawdę ważne w życiu. Nie będziesz musiał oceniać przeszłości dawnego życia. Będziesz mógł żyć inaczej zupełnie inaczej przez to. Nie będziesz się kierować czymś co było a co nie ma już wpływu na mnie na moje życie. Nauczysz się dostrzegać moje wady i zalety na bieżąco. Nauczysz się doceniać moją osobowość taką jaka jest naprawdę teraz. Nie będziesz widział maski którą nakryję twarz. Zobaczysz coś czego inni nie widzieli wcześniej.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Nie patrz na mnie i na moją przeszłość. Nie zastanawiaj się kim byłam, a kim jestem dzisiaj. To nie powinno mieć dla Ciebie żadnego znaczenia. Nie musisz się przejmować tym, że nie znasz mojej przeszłości, że nie jesteś w stanie opisać tego, jak się dziś czuję, bo nie możesz wyciągnąć wniosków z dawnych miesięcy. To się dziś nie liczy. Ważniejsze są inne chwile. Bardziej opieraj się na teraźniejszości, na tym co się dzieje. Może zrozumiesz co mam na myśli mówiąc o tym wszystkim, może nauczysz się dostrzegać, to co jest naprawdę ważne w życiu. Nie będziesz musiał oceniać przeszłości, dawnego życia. Będziesz mógł żyć inaczej, zupełnie inaczej przez to. Nie będziesz się kierować czymś co było, a co nie ma już wpływu na mnie, na moje życie. Nauczysz się dostrzegać moje wady i zalety na bieżąco. Nauczysz się doceniać moją osobowość taką, jaka jest naprawdę teraz. Nie będziesz widział maski, którą nakryję twarz. Zobaczysz coś czego inni nie widzieli wcześniej.
|
|
![Powinnam zacząć od nowa iść przed siebie i nie skręcać w krętą drogę ale czy tak się da? Nie zawsze. Czasami potrzebuję zboczyć z drogi aby nabrać dystansu do pewnych spraw zdobyć nowe doświadczenia wypłakać się dać upust wszelkim emocjom które towarzyszą moim wyborom. Czasami też muszę tak robić aby na chwilę oderwać się od zgiełku prawdziwej rzeczywistości i poczuć lekki dreszcz emocji adrenaliny która pozwoli mi na nowo działać która stanie się takim moim lekarstwem pobudzającym moje siły do działania. Wiem że muszę przy tym uważać aby nie zgubić się aby nie zbłądzić gdzieś poza granice normalności ale czy ta normalność ma być motywacją dla mnie? Przecież ona nie musi istnieć nie musi mną kierować. Wystarczy że to ja sama będę szła dalej i nie spoglądała się na boki. Wystarczy że będę dążyć do tego celu który sobie wyznaczyłam a to co się będzie działo po drodze to wyjdzie samo. Nie będę przed tym uciekać a już tym bardziej nie będę się przed niczym bronić.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Powinnam zacząć od nowa, iść przed siebie i nie skręcać w krętą drogę, ale czy tak się da? Nie zawsze. Czasami potrzebuję zboczyć z drogi, aby nabrać dystansu do pewnych spraw, zdobyć nowe doświadczenia, wypłakać się, dać upust wszelkim emocjom, które towarzyszą moim wyborom. Czasami też muszę tak robić, aby na chwilę oderwać się od zgiełku prawdziwej rzeczywistości i poczuć lekki dreszcz emocji, adrenaliny, która pozwoli mi na nowo działać, która stanie się takim moim lekarstwem pobudzającym moje siły do działania. Wiem, że muszę przy tym uważać, aby nie zgubić się, aby nie zbłądzić, gdzieś poza granice normalności, ale czy ta normalność ma być motywacją dla mnie? Przecież ona nie musi istnieć, nie musi mną kierować. Wystarczy, że to ja sama będę szła dalej i nie spoglądała się na boki. Wystarczy, że będę dążyć do tego celu, który sobie wyznaczyłam, a to co się będzie działo po drodze, to wyjdzie samo. Nie będę przed tym uciekać, a już tym bardziej nie będę się przed niczym bronić.
|
|
![Chciałam się nauczyć czegoś nowego. Chciałam udowodnić sobie że jestem kimś innym niż każdy myśli ale nie zastanowiłam się nad tym kim ja sama jestem dla siebie. Nie dostrzegałam własnych słabości błędów które wiecznie popełniałam. Liczyło się dla mnie coś innego. Zdanie ludzi ich powierzchowność niekiedy była dla mnie ważniejsza niż to co sama czułam. I właśnie przez to się pogubiłam. Bo próbowałam zacząć wszystko od nowa ale nie umiałam. Czułam że czegoś mi brakuje czułam że nie mam tego co mieć w sobie powinnam czyli wiary. Straciłam ją jakiś czas temu. Straciłam również siłę i chęć walki. Lecz nie na długo. Powoli coś odzyskuję. Zaczynam żyć od nowa. I nie tak jak to kiedyś zaczynałam lecz zupełnie inaczej. Tak aby nie powiedzieć za chwilę że popełniłam kolejny błąd i się poddałam. Nie nie tym razem. To nie miałoby wcale żadnego sensu. Stałam się inna od pewnego czasu i nikt ani nic tego nie zmieni.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Chciałam się nauczyć czegoś nowego. Chciałam udowodnić sobie, że jestem kimś innym niż każdy myśli, ale nie zastanowiłam się nad tym kim ja sama jestem dla siebie. Nie dostrzegałam własnych słabości, błędów, które wiecznie popełniałam. Liczyło się dla mnie coś innego. Zdanie ludzi, ich powierzchowność niekiedy była dla mnie ważniejsza niż to co sama czułam. I właśnie przez to się pogubiłam. Bo próbowałam zacząć wszystko od nowa, ale nie umiałam. Czułam, że czegoś mi brakuje, czułam, że nie mam tego, co mieć w sobie powinnam, czyli wiary. Straciłam ją jakiś czas temu. Straciłam również siłę i chęć walki. Lecz nie na długo. Powoli coś odzyskuję. Zaczynam żyć od nowa. I nie tak, jak to kiedyś zaczynałam, lecz zupełnie inaczej. Tak, aby nie powiedzieć za chwilę, że popełniłam kolejny błąd i się poddałam. Nie, nie tym razem. To nie miałoby wcale żadnego sensu. Stałam się inna od pewnego czasu i nikt, ani nic tego nie zmieni.
|
|
![Zaczęłam odczuwać niedosyt poczułam że brakuje mi czegoś co sprawiało że żyłam że pojawiała się mimowolnie radość w sercu jak i na twarzy. Przestałam pisać bo sądziłam że może już czas dorosnąć odciąć się od czegoś ale nie. To nie był w pełni najlepszy pomysł. To nie był jeszcze ten czas. To mogła być wyłącznie przerwa dla mnie abym mogła na wiele rzeczy spojrzeć z dystansu nauczyć się czegoś nowego. I chociaż jeszcze wiele błędów popełniłam po drodze to dostrzegłam jakie życie potrafi być krótkie ile chwil ucieka przede mną marnując tylko sekundy minuty godziny na nieszczęście. Jednak dystans do wielu spraw okazał się potrzebny. Nauczył mnie czegoś bez czego nie mogłabym prowadzić normalnego życia. Nauczył mnie tego że nie wolno się poddawać nie wolno ulegać swoim słabościom nie wolno pozwalać aby przeszłość przenikała przez serce i niszczyła to co jest możliwe jeszcze do odbudowania.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Zaczęłam odczuwać niedosyt, poczułam, że brakuje mi czegoś co sprawiało, że żyłam, że pojawiała się mimowolnie radość w sercu, jak i na twarzy. Przestałam pisać, bo sądziłam, że może już czas dorosnąć, odciąć się od czegoś, ale nie. To nie był w pełni najlepszy pomysł. To nie był jeszcze ten czas. To mogła być wyłącznie przerwa dla mnie, abym mogła na wiele rzeczy spojrzeć z dystansu, nauczyć się czegoś nowego. I chociaż jeszcze wiele błędów popełniłam po drodze, to dostrzegłam jakie życie potrafi być krótkie, ile chwil ucieka przede mną, marnując tylko sekundy, minuty, godziny na nieszczęście. Jednak dystans do wielu spraw okazał się potrzebny. Nauczył mnie czegoś bez czego nie mogłabym prowadzić normalnego życia. Nauczył mnie tego, że nie wolno się poddawać, nie wolno ulegać swoim słabościom, nie wolno pozwalać, aby przeszłość przenikała przez serce i niszczyła, to co jest możliwe jeszcze do odbudowania.
|
|
![Z miłością jak z zakazanym owocem – im bardziej tego pragniesz tym więcej jesteś w stanie złamać zasad aby osiągnąć cel.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Z miłością, jak z zakazanym owocem – im bardziej tego pragniesz, tym więcej jesteś w stanie złamać zasad, aby osiągnąć cel.
|
|
![Z biegiem czasu wiele rzeczy się normuje. Niektóre sprawy stają się łatwiejsze do zrozumienia. Mogę inaczej spojrzeć na to co się działo i nie czuję wielkiego sentymentu. Im dłużej jestem od czegoś oddalona to mam wrażenie jakby tamten rodział był już dawno za mną. Czuję się odporna na błędy które popełniłam w przeszłości. I pomimo że żałuję tego co zrobiłam to nie przyznaję się co chwilę do tego. Czasami pomyślę o tym jak wyglądałoby moje życie gdybym się nie zbuntowała i nie pokazała diabelskich rogów ale kiedy dochodzę do punktu kulminacyjnego dochodzi do mnie że tak musiało to wszystko się ułożyć. Przez te błędy które popełniałam zdobyłam coś cennego. Zdobyłam nowe doświadczenia które mogę nosić ze sobą które pokazują mi to co było złe i dziś już nie chodzę tamtymi ścieżkami. Zachowuję się inaczej lepiej. Jestem spokojniejsza bo życie jest równie spokojne – bez błędów nerwów czy stresów.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Z biegiem czasu wiele rzeczy się normuje. Niektóre sprawy stają się łatwiejsze do zrozumienia. Mogę inaczej spojrzeć na to co się działo i nie czuję wielkiego sentymentu. Im dłużej jestem od czegoś oddalona, to mam wrażenie jakby tamten rodział był już dawno za mną. Czuję się odporna na błędy, które popełniłam w przeszłości. I pomimo, że żałuję tego co zrobiłam, to nie przyznaję się co chwilę do tego. Czasami pomyślę o tym, jak wyglądałoby moje życie, gdybym się nie zbuntowała i nie pokazała diabelskich rogów, ale kiedy dochodzę do punktu kulminacyjnego dochodzi do mnie, że tak musiało to wszystko się ułożyć. Przez te błędy, które popełniałam zdobyłam coś cennego. Zdobyłam nowe doświadczenia, które mogę nosić ze sobą, które pokazują mi to co było złe i dziś już nie chodzę tamtymi ścieżkami. Zachowuję się inaczej, lepiej. Jestem spokojniejsza, bo życie jest równie spokojne – bez błędów, nerwów, czy stresów.
|
|
|
|