 |
|
Chciałabym uciec... od samej siebie..
|
|
 |
|
Nowe miasto, nowy kurs, nowa codzienność i nowa stara miłość..
|
|
 |
|
kolejny beznadziejny dzień, tak bardzo za Tobą tęsknie. nigdy nie pomyślałabym, że można kogoś tak kochać pomimo takich ran jakie zadałeś mojemu sercu. nie mam już siły na te wspomnienia, które próbują mnie zabić. każda chwila z Tobą się liczyła, dziś wszystko się zmieniło. tęsknie, umieram bez tlenu którym byłeś, wróć.
|
|
 |
|
Mam nadzieję, że ta decyzja była przemyślana, bo nie bawię się w powroty.
|
|
 |
|
Lgnę do ludzi
i im nie otwieram.
Nieraz otwieram
i żałuję.
|
|
 |
|
: Zatrzymaj mnie
Jeszcze pora
Jeszcze jest dzisiaj
- nie wczoraj.
|
|
 |
|
Łaziłem po mieście. Dryfowałem bez celu. Oglądałem sceny z życia ludzi, którzy nic mnie nie obchodzili. Wiedziałem, że gdziekolwiek pójdę, wszędzie będę czuł ten sam bezsens.
|
|
 |
|
jestem skazana na dożywocie
z Tobą w mojej głowie
zajmującym każdy skrawek myśli
jestem skazana na dożywocie
Z Tobą w moim sercu
przecinającym je
od środka na pół
jestem skazana na dożywocie
Z Tobą w mojej duszy
nie pozwalającym mi odejść
skazałam się na dożywocie
świadomie
nie chcę wolności
|
|
 |
|
Chciałbym uratować świat, ale czy sam siebie potrafię? Czasem jak dmuchawiec się rozpadam na części i płaczę.
|
|
 |
|
On na pewno gdzieś jest
on już moim śladem idzie
kocham go już dziś.
|
|
 |
|
I kochać do szaleństwa.
I nie przesypiać do poranków.
Umierać z tęsknoty.
Pozwolić by usychało z niej serce.
Odnaleźć Cię wreszcie.
Przestać szukać wśród nicości.
Tak bardzo CHCĘ umierać z miłości.
|
|
 |
|
Nosze w sobie niesamowity bałagan.
W głowie,
w sercu,
w życiu
i znów leżę na tej przeklętej podłodze
i wiem,
że muszę wstać,
ale wcale mi się nie chce.
|
|
|
|