głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika loveisintheair

Bo ona całkowicie się zmieniła i to dzięki niemu. Czekając na niego  nauczyła się cierpliwości i zyskała jeszcze więcej silnej woli. Będąc z nim nauczyła się odpowiedzialności  nabrała pewności siebie i odwagi. Rozstając się z nim  nauczyła się  że nie można wszystkim ufać. Że najpierw trzeba poznać człowieka na osobności  wśród innych ludzi i po alkoholu. Dopiero po tym można powiedzieć  że się go zna. Po rozstaniu nauczyła się  że bez względu na wszystko  trzeba się uśmiechać i chociaż próbować myśleć optymistycznie. Nauczyła się  że wszystko kiedyś się kończy. Pomimo tego  że przez niego cierpiała  jest mu wdzięczna za te jakże ważne rzeczy.

retrospekcyjna dodano: 10 kwietnia 2012

Bo ona całkowicie się zmieniła i to dzięki niemu. Czekając na niego, nauczyła się cierpliwości i zyskała jeszcze więcej silnej woli. Będąc z nim nauczyła się odpowiedzialności, nabrała pewności siebie i odwagi. Rozstając się z nim, nauczyła się, że nie można wszystkim ufać. Że najpierw trzeba poznać człowieka na osobności, wśród innych ludzi i po alkoholu. Dopiero po tym można powiedzieć, że się go zna. Po rozstaniu nauczyła się, że bez względu na wszystko, trzeba się uśmiechać i chociaż próbować myśleć optymistycznie. Nauczyła się, że wszystko kiedyś się kończy. Pomimo tego, że przez niego cierpiała, jest mu wdzięczna za te jakże ważne rzeczy.

Potrzebuję kilku sekund  by stanąć przed Nim i spojrzeć oczami pełnymi łez na Jego lewą stronę klatki piersiowej  żeby zrozumiał  żeby zabolało go chociaż w połowie tak bardzo jak bolało przez te wszystkie miesiące mnie..   nieracjonalnie

retrospekcyjna dodano: 10 kwietnia 2012

Potrzebuję kilku sekund, by stanąć przed Nim i spojrzeć oczami pełnymi łez na Jego lewą stronę klatki piersiowej, żeby zrozumiał, żeby zabolało go chociaż w połowie tak bardzo jak bolało przez te wszystkie miesiące mnie.. / nieracjonalnie
Autor cytatu: nieracjonalnie

jest mi już generalnie obojętne jaka to będzie pora dnia  wieczór czy poranek. nie potrzebuję żadnej butelki wódki  papierosów czy innych dodatków  którymi usilnie próbowaliśmy wszystko urozmaicić. stój przede mną  trzymaj mnie za dłonie  nic nie mów  pozwalając wsłuchiwać mi się w odgłosy swoich własnych  poplątanych myśli. daj mi czytać ze swojego spojrzenia i liczyć uderzenia Twojego serca chwilę potem.

definicjamiloscii dodano: 9 kwietnia 2012

jest mi już generalnie obojętne jaka to będzie pora dnia, wieczór czy poranek. nie potrzebuję żadnej butelki wódki, papierosów czy innych dodatków, którymi usilnie próbowaliśmy wszystko urozmaicić. stój przede mną, trzymaj mnie za dłonie, nic nie mów, pozwalając wsłuchiwać mi się w odgłosy swoich własnych, poplątanych myśli. daj mi czytać ze swojego spojrzenia i liczyć uderzenia Twojego serca chwilę potem.

są zasady   nie pieprzone przebosko długie regulaminy  przez większość czasu nie zawierające większego sensu  ale proste zasady  gra fair  tego typu kwestie. leżącego nie kopiesz  kojarzysz  więc dlaczego kiedy wiję się na przemarzniętym chodniku  nie przerywasz? nie zważasz na mój ewidentny nokaut  napierdalasz do krytycznego stanu  z żądzą rozszerzającą źrenice zadajesz kolejne uderzenia  już w nie żebra   w serce.

definicjamiloscii dodano: 9 kwietnia 2012

są zasady - nie pieprzone przebosko długie regulaminy, przez większość czasu nie zawierające większego sensu, ale proste zasady, gra fair, tego typu kwestie. leżącego nie kopiesz, kojarzysz, więc dlaczego kiedy wiję się na przemarzniętym chodniku, nie przerywasz? nie zważasz na mój ewidentny nokaut, napierdalasz do krytycznego stanu, z żądzą rozszerzającą źrenice zadajesz kolejne uderzenia, już w nie żebra - w serce.

nagle wszystko może się zdarzyć  począwszy od zmiany ze spania do popołudnia na nieprzesypianie nocy  przez rzucenie uzależnienia będącego wchłanianiem kilogramów czekolady i wypijaniem litrów soku pomarańczowego  aż po uśmiech na sam Jego widok  kiedy jeszcze nie dawno zarzekało się  iż zero zobowiązań w najbliższym czasie.

definicjamiloscii dodano: 9 kwietnia 2012

nagle wszystko może się zdarzyć, począwszy od zmiany ze spania do popołudnia na nieprzesypianie nocy, przez rzucenie uzależnienia będącego wchłanianiem kilogramów czekolady i wypijaniem litrów soku pomarańczowego, aż po uśmiech na sam Jego widok, kiedy jeszcze nie dawno zarzekało się, iż zero zobowiązań w najbliższym czasie.

anoreksja  dążenie do chorego ideału.

digidigidammm dodano: 9 kwietnia 2012

anoreksja- dążenie do chorego ideału.
Autor cytatu: antra

idę przez życie ze łzami  pośród kłamstw  całkiem samotna. spotykam wielu ludzi  którzy chcą mnie pokochać  lecz odpycham ich od siebie. gdy w końcu spotykam osobę  którą wiem  że mogłabym pokochać  okazuje się  że jest identyczna jak ja  tak samo odpycha ludzi od siebie  którzy chcą ją pokochać. no trudno. idę dalej. jestem zimna jak kamień  bogata jak głupiec. już nie czuję się samotna  mam jego. znalazłam go. lecz po pewnym czasie samotność ponownie puka do mych drzwi  śmiejąc mi się prosto w twarz  z karteczką w ręce 'on już nie wróci. ma inną'. czytając to czuje jak umieram. to zabawne. wredna  skamieniała dziewczyna umiera. cieszy się  płacze  śmieje.. nie żyje.

digidigidammm dodano: 9 kwietnia 2012

idę przez życie ze łzami, pośród kłamstw, całkiem samotna. spotykam wielu ludzi, którzy chcą mnie pokochać, lecz odpycham ich od siebie. gdy w końcu spotykam osobę, którą wiem, że mogłabym pokochać, okazuje się, że jest identyczna jak ja- tak samo odpycha ludzi od siebie, którzy chcą ją pokochać. no trudno. idę dalej. jestem zimna jak kamień, bogata jak głupiec. już nie czuję się samotna, mam jego. znalazłam go. lecz po pewnym czasie samotność ponownie puka do mych drzwi, śmiejąc mi się prosto w twarz, z karteczką w ręce 'on już nie wróci. ma inną'. czytając to czuje jak umieram. to zabawne. wredna, skamieniała dziewczyna umiera. cieszy się, płacze, śmieje.. nie żyje.
Autor cytatu: antra

 2  nie powiem Ci tego  że naprawimy wszystko  bo są pewne limity. oczywiście  zapas uczucia nie ma tu nic do rzeczy  a zapewniam Cię  że go zostało jeszcze wiele i mam nadzieję  iż do tej spiżarki jeszcze wrócimy. nie zostanę przy Tobie teraz. nie masz już kilku lat  żeby tłumaczyć Twoje zachowanie ciekawością dzieciaka. jesteś kobietą  którą kocham  z którą chcę być  a zwyczajnie nie potrafię. wrócę. będziemy razem. odchodzę  bo nie jestem od wychowywania Cię  a Ty tylko potrzebujesz czasu. ja Ci go daję.   nie urwał dobrowolnie  zrobiły to łzy wzbierające Mu do oczu. przytulił mnie do siebie.   kocham Cię  damy radę.   odszedł  wygłaszając najgorsze  do zobaczenia  mojego życia

definicjamiloscii dodano: 9 kwietnia 2012

[2] nie powiem Ci tego, że naprawimy wszystko, bo są pewne limity. oczywiście, zapas uczucia nie ma tu nic do rzeczy, a zapewniam Cię, że go zostało jeszcze wiele i mam nadzieję, iż do tej spiżarki jeszcze wrócimy. nie zostanę przy Tobie teraz. nie masz już kilku lat, żeby tłumaczyć Twoje zachowanie ciekawością dzieciaka. jesteś kobietą, którą kocham, z którą chcę być, a zwyczajnie nie potrafię. wrócę. będziemy razem. odchodzę, bo nie jestem od wychowywania Cię, a Ty tylko potrzebujesz czasu. ja Ci go daję. - nie urwał dobrowolnie, zrobiły to łzy wzbierające Mu do oczu. przytulił mnie do siebie. - kocham Cię, damy radę. - odszedł, wygłaszając najgorsze "do zobaczenia" mojego życia

 1   dorośnij   które padło z Jego ust wręcz uderzyło mnie po twarzy.   masz mnie za frajera  który wszystko ocenia w kategoriach zbliżeń. masz rację. nie zapominaj jednak  że do narządów człowieka  faceta również  zalicza się także serce  a taką Twoją bliskość ceniłem najbardziej.   wypalił i już otwierałam usta  żeby odpowiedzieć na to co mówi  żeby się odwdzięczyć za ból jaki mi sprawiał tymi słowami. przytknął mi dłoń do ust i zaczął mówić dalej.   gdy mówisz  że mnie kochasz  mnie czy kogokolwiek innego  zastanów się co to oznacza. albo nie wiem  powiedz mi od razu  żeby traktować to jak ściemę. chciałbym się cofnąć. wiesz  tam  gdzie moje serce jeszcze biło  nie przywiązało się.   wydawać by się mogło: skończył. wtedy  kiedy ze mnie wyparowały wszelkie riposty na Jego zarzuty. poddałam się. stałam z rękoma zwieszonymi wzdłuż ciała  nie próbując nawet płakać. ja to popsułam  On cierpiał. pomógł mi teraz.   uczucie to nie zabawka.

definicjamiloscii dodano: 9 kwietnia 2012

[1] "dorośnij", które padło z Jego ust wręcz uderzyło mnie po twarzy. - masz mnie za frajera, który wszystko ocenia w kategoriach zbliżeń. masz rację. nie zapominaj jednak, że do narządów człowieka, faceta również, zalicza się także serce, a taką Twoją bliskość ceniłem najbardziej. - wypalił i już otwierałam usta, żeby odpowiedzieć na to co mówi, żeby się odwdzięczyć za ból jaki mi sprawiał tymi słowami. przytknął mi dłoń do ust i zaczął mówić dalej. - gdy mówisz, że mnie kochasz, mnie czy kogokolwiek innego, zastanów się co to oznacza. albo nie wiem, powiedz mi od razu, żeby traktować to jak ściemę. chciałbym się cofnąć. wiesz, tam, gdzie moje serce jeszcze biło, nie przywiązało się. - wydawać by się mogło: skończył. wtedy, kiedy ze mnie wyparowały wszelkie riposty na Jego zarzuty. poddałam się. stałam z rękoma zwieszonymi wzdłuż ciała, nie próbując nawet płakać. ja to popsułam, On cierpiał. pomógł mi teraz. - uczucie to nie zabawka.

zatęsknij za mną jeszcze raz  zanim staniesz nad mym grobem.   ekstaaza

digidigidammm dodano: 9 kwietnia 2012

zatęsknij za mną jeszcze raz, zanim staniesz nad mym grobem. / ekstaaza
Autor cytatu: ekstaaza

Słowa zmniejszają uczucia. Sprawiają  że to  co w głowie było wielkie i wspaniałe staje się okrutnie zwyczajne.

politegirl dodano: 8 kwietnia 2012

Słowa zmniejszają uczucia. Sprawiają, że to, co w głowie było wielkie i wspaniałe staje się okrutnie zwyczajne.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć