 |
i chyba boję się przyznać przed sobą, że po raz pierwszy dopuściłam kogoś do siebie tak blisko. jak mogłam być tak głupia, że pozwoliłam ci się poznać, jak nikomu innemu wcześniej. jak mogłam..
|
|
 |
gaszę światło. chcę zniknąć w otaczającej mnie ciemności.
|
|
 |
jestem samotna. jestem dziewczyną pozbawioną nadziei, radości i miłości. jest mi strasznie trudno zaufać- więc jeśli ci zależy, to lepiej uważaj.
|
|
 |
jestem już tak przyzwyczajona do samotności, że już chyba straciłam zdolność do kochania.
|
|
 |
moja głowa jak gąbka nasiąknięta wspomnieniami o tobie.
|
|
 |
gdziekolwiek spojrzę, widzę to, co straciłam- przyjaciół, znajomych, uśmiech, szczęście, miłość.. ciebie.
|
|
 |
choroba. coś na 'm'. najpierw odczuwasz lekkie trzepotanie w żołądku, potem organizm odmawia snu, mózg zaczyna funkcjonować z zacięciami. na koniec atakuje serce. kiedy zaproponowali mi leki, odmówiłam. posyłając Mu uśmiech, wiedziałam, że chcę to pogłębiać, chcę się w tym zatracać, chcę na to oszaleć. i mogę na to umrzeć.
|
|
 |
znajomy usiadł tuż obok zaczynając nawijkę. - słuchaj, bez ściem. odpowiadasz szczerze na pytania, zrozumiano? - skinęłam jedynie głową, wytężając słuch. - nie skończyło się zwykłym pożegnaniem? - rzucił na początek. - nie. - burknęłam zaciskając dłonie. - i po chuju nie wiem co zrobić. - dodałam, na co uśmiechnął się tylko, dając do zrozumienia, że zamierza dobić mnie jeszcze bardziej. - co czujesz? - wzruszyłam ramionami. nachylił się do mojego ucha. ostatni wydech, ostatnie słowa. - zależy Mu. cholernie Mu zależy.
|
|
 |
Desperate, I will crawl. Waiting for so long. No love, there is no love. /Breaking Benjamin
|
|
 |
Stał obok, jednak był tak bardzo nieobecny, przerażająco obojętny, daleki.. | nieracjonalnie
|
|
 |
nie da się zapomnieć z dnia na dzień. jeśli ci się udało, to znaczy, że nigdy ci nie zależało. jeśli zależało, to tylko wydaje ci się, że zapomniałeś. ale to wróci. zawsze wraca.
|
|
 |
Był typem skurwysyna . Pięknym , młodym , uwodzicielskim facetem , który po prostu szczerze patrząc myślał , że móże mieć każdą laskę . Egoista patrzący na własny czubek nosa . Mieszało mu się w głowie od sławy , wyimaginowej osobowości . Był chujem nic nie wartym chujem , który mieszał dziewczyną w głowach niczym kokaina . [ ejzrobicpieklo . ]
|
|
|
|