 |
|
a serduszko pisane w pamiętniku przy pierwszej literze jego imienia z każdym dniem stawało się coraz większe.
|
|
 |
|
kiedyś lubiłam horrory, teraz nie lubię, bo moje życie zmieniło się w horror.
|
|
 |
|
z nudów rysuje serca, potem wycieram je gumką i stwierdzam, że kurwa miłość jest do dupy.
|
|
 |
|
gdyby od teraz powiedziano Nam, że do końca życia możemy się tylko raz zakochać, jestem pewna, że mimo wszystko i tak wybrałabyś właśnie Jego.
|
|
 |
|
w pewnym momencie uświadamiasz sobie, że już nie szalejesz na jego punkcie, nie skaczesz, gdy tylko pojawi się komunikat na gg, że jest dostępny, nie biegniesz do telefonu z prędkością światła, gdy tylko usłyszysz dźwięk wiadomości, ale nadal jesteś w stanie zrobić dla niego więcej, niż dla innych.
|
|
 |
|
chyba kpisz mówiąc, że chcesz budować nasz związek na nowo.
|
|
 |
|
tak jak jest teraz, chcę już na zawsze, do końca życia.
|
|
 |
|
cudownie jest budzić się ze świadomością, że z dnia na dzień będzie tylko lepiej.
|
|
 |
|
miłość jest wtedy, gdy chłopak bierze dziewczynę na kolana i nie marudzi, że jest za ciężka.
|
|
 |
|
no zajebiście. lepiej być nie może.
|
|
 |
|
ślubuję Ci zazdrość wieczną.
|
|
 |
|
tylko on wiedział, że gdy cokolwiek jem, zawsze muszę się poplamić, że zawsze wpieprzam czekolady, gdy mi źle. że jeżeli sklep, to wyłącznie cropp albo house. że gdy jogurt, to jedynie jogobella. że jeżeli już mam gdzieś ruszyć tyłek, to w kieszeniach zawsze bedą kable. a ty, mój pseudo przyjacielu, wiedziałeś o tym wszystkim?
|
|
|
|