 |
dni bez Ciebie nie miały tak wyglądać,tęsknie.
|
|
 |
znów mi się śnisz,budzę się i mam już dość,bo nie ma Ciebie obok.
|
|
 |
nawet alkohol,nie da rady zapomnieć o bliskiej Ci osobie.
|
|
 |
jeśli każdy dzień bez Ciebie ma tak wyglądać,nie chcę ich.
|
|
 |
w życiu tyle zła,i dlatego tak łatwo stracić drogę.
|
|
 |
nie wiem sama,jak można tak żyć,jak ja.
|
|
 |
nie ma łatwych dróg,więc patrz gdzie stawiasz kroki.
|
|
 |
zbyt daleko jest,bym doszła do Twojego serca.
|
|
 |
''każdy nowy dzień sprawia że rozumiem coraz więcej,że kocham coraz mocniej.''
|
|
 |
"Cześć, to ja - emocjonalny wrak, który czeka na cud. Przeglądam listę życia. Tysiące chwil szczęścia w nieszczęściu. Kilka dni miłości w nienawiści. I to ostatnie - jedno jedyne wspomnienie Ciebie. Uśmiech, barwa głosu, oczy i dłonie. Jeśli tak wygląda koniec, to proszę, dobij me uczucia, zdepcz moje marzenia. Przecież nie ma znaczenia to, że cierpienie zadomowiło się we mnie na dobre. Nie ma znaczenia to, że zostałem oszukany, że jestem tu sam jak palec, że ciągle czekam. Nic już się nie liczy. Mam ogromny żal do życia. Każda moja wylana łza to uczucie, jakim Cię darzę. Morze łez, ocean uczuć. Sprzeczność serc. Wszystko do mnie wraca. Tylko nie Ty. Mówią, że nadzieja umiera ostatnia. Cześć, to znów ja. Jutro mam swój pogrzeb. Przyjdziesz?"/ histerycznie
|
|
 |
|
Paradoksalny stan. Czuję ulgę, mimo, że jest coraz gorzej. Bo przecież cieszy coraz mniej rzeczy, śmiech już bez tej euforii co dawniej, miłość niby jest, a jakby jej kurwa nie było. Uczucia ulatniają się w powietrze wraz z papierosowym dymem. Świat staje na głowie, każdy gdzieś pędzi, a ja stoję w miejscu, a najgorsze jest to, że zaczyna mi się to podobać. Przyjaciele kopią w dupę i idą własną drogą. Potrzebuję rozmowy. Takiej szczerej, pełnej śmiechu, ale też łez, pełnej wyznań i dobrego słowa. Potrzebuję kogoś obok, kto kurwa wysłucha bez względu na to kim jestem i jaki jestem./mr.lonely
|
|
|
|