 |
i w końcu wszystko wróciło do normy. oby zrozumiał jak podle się zachował i oby ratował to co tak ważne. A co najważniejsze ? By kurwa już jej nie ranił.
|
|
 |
.` Na początku był ból. Ogromny, niewyobrażalny ból. Łzy, popękane serce i mnóstwo smutnych piosenek, królujących na mojej liście najczęściej odtwarzanych. Później złość. Złość na niego, na to jak się zachował i że wszystko zniszczył. Odizolowanie się od świata i wymazanie z pamięci wszystkiego co dotyczyło i przypominało jego. Teraz? Akceptacja. Poddanie się. I tylko walczę z szybkością bicia mojego serca, gdy staje się dostępny. I tylko walczę ze wspomnieniami, których jest za dużo.
|
|
 |
.` Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuję. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli choć w małym stopniu mnie zrozumieć.
|
|
 |
.` Najbardziej bolą Twoje obietnice, które dały mi nadzieję najpiękniejszych chwil..
|
|
 |
kochanie będę na pewno, wracam do Ciebie - wracam dziś.
kiedy nie ma Cię ze mną, w mojej głowie czarne myśli ♥
|
|
 |
mam tendencje do uporczywego przejmowania się pierdołami i jednocześnie do kompletnego braku zainteresowania sprawami mającymi decydować o moim przyszłym życiu.
|
|
 |
Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy, ale zatęsknisz, wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki, a może będziesz słuchał dobrego rapu. Ale zatęsknisz. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz, że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko. Każdy mój uśmiech, każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz.
|
|
 |
żeby zawsze , nigdy i czasami . żeby pomimo i dlatego .
|
|
 |
Potrafisz uzależnić że przez Ciebie jestem ćpunem
Szaleje w eufori przez Twoj kazdy pocalunek.
|
|
 |
Jestem tutaj, jesteś tutaj wszystkim dziś!
Poczuj dotyk słów to w nich zawarta prawda,
chodź pokażę ci ten świat w zupełnie innych barwach.
|
|
 |
.` Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy, chociaż wcale nie płakałam. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie, siebie i przez to wszystko, co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie.
|
|
 |
.` - Wiesz, z nami koniec (nie chce Cie starcić) - Pfff... i bardzo dobrze, miałam Cie juz dosyc! (Proszę nie odchodz, potrzebuje Cie!) - To świetnie, przynajmniej nie bedziemy tesknic (Kurde, nie wyobrazam sobie życia bez Cb!) - No i mam to w dupie. (Tesknie za Tb, nawet jak nie ma Cie przy mnie 5 min.. a teraz co?!) - No i mozesz usunac moj numer (mam nadzieje, ze jeszcze napiszesz wkrotce!) - Zrobie to z przyjemnością (Głupia... Przeciez znam go na pamiec.!) - Chce zebys wiedziala , ze tak na prawde nigdy Ci nie lubiłem. (Ale kochalem , kocham i bede kochal szalenie!) - To u Cb tak jak u mnie? Fajnie. ( [CENZURA] mać! Nikogo bardziej nie kochalam.!) - Pa! (nie pozwol mi odejsc.!) - Narka! (Nie odchodz...) CODZIENNOSC.... :/
|
|
|
|