 |
Od półtora roku nikogo na widoku , tylko dźwięki hip hopu na dziewiątym piętrze w bloku / Mag
|
|
 |
Zabrakło go , przez moment świat się zatrząsł , ziemia się rozstąpiła a sufit się osunął. Przez moment wszystko krzyczało , wszystko bolało. A później było ciemno , ciemno , pusto i jakoś tak zimno , nie pewnie , cholernie obco. Poranki i wieczory , noce i południa , dni i tygodnie to wszystko mijało gdzieś obok , obok mnie. Potem jakoś żyłam , jakoś , jakoś tak , nie do końca w normalnym rytmie ale jednak żyłam,funkcjonowałam , o ile tylko dawałam rady w miarę swobodnie.Brakowało mi widoku jego zaspanej twarzy przy porannej kawie,i mijania się z nim w drodze do łazienki.Nagle zabrakło mi tych wszystkich drobnych rzeczy, które zawsze robiłam przy nim ,tak całkiem nieświadomie.Jak podśpiewywanie przy robieniu tostów,czy ślizganie się w ciepłych skarpetkach po kuchni.I wiesz o ile w pewnym,wciąż jeszcze małym stopniu udało mi się uporać z jego śmiercią to nigdy nie uda mi się uporać ze świadomością że nic już nie będzie takie jak dawniej /nacpanaaa
|
|
 |
Jej usta mówiły że ją to nie obchodzi. ale jej oczy opowiadały zupełnie inną historię.
|
|
 |
Wiesz, ludzi nie zmienisz, zawsze będzie ktoś, kto będzie życzył Ci jak najgorzej, a Ty musisz po prostu przejść i pokazać, że jesteś więcej warty niż cała banda ludzi chorych z zazdrości.
|
|
 |
Od czasu do czasu dobrze jest zrobić sobie przerwę w poszukiwaniu szczęścia i po prostu być szczęśliwym.
|
|
 |
Gdyby ludzie wychodzili z serca tak jak z życia, byłoby łatwo. Tyle, że nie jest. Wspomnienia płyną Ci w żyłach, ich nie wydrapiesz. Ty ich nie zniszczysz, to one zniszczą Ciebie.
|
|
 |
Jakie masz pasje? Jakie nałogi? Marzenia, pragnienia? Chcę Cię poznać, kawałek po kawałku. Od wad po zalety. Od uśmiechu po łzy. Od szeptu po krzyk.
|
|
 |
Czasem tak bardzo chcesz udowodnić swoją prawdę, że gubisz się w argumentacji.
|
|
 |
Wiesz, co mówią. Dwie osoby to para. Trzy to impreza.
|
|
 |
Czasem chciałabym nie musieć robić tego samej sobie. Czasem chciałabym się po prostu wyłączyć. Wyłączyć i zapomnieć o wszystkim.
|
|
 |
Ktoś chyba wtedy powiedział 'Naćpana nie łam się' , ktoś inny szeptał 'dasz sobie radę'. Czułam czyiś dotyk na ramieniu, chwilę później inne ręce oplatające się wokół mojej szyi . ' wytrzymasz,jesteś silna' wypowiedziane nie wiadomo przez kogo i ciągłe 'jesteśmy z Tobą'. Nie wiedziałam o co im wszystkim chodzi, dlaczego to mi współczują. Przecież to nie mnie właśnie pochowano , przecież to nie moje ciało tkwiło kilka metrów pod ziemią. Nie myślałam wtedy o sobie , o tym jak i czy w ogóle dam radę , myślałam o nim , o tym że go nie ma. Nic poza tym nie miało dla mnie znaczenia. Cała ta próbna matura,szkoła,zawalone zajęcia, fakultety , życie , moje własne. Bo ono tkwiło z nim , w tej białej trumnie,tam daleko. Bo to on odszedł , on nie ja , ja tu byłam , być może tylko ciałem , pusta jak nigdy wcześniej ale niestety wciąż istniałam , wciąż żyłam / nacpanaaa
|
|
|
|