 |
-Żałujesz? -Czego? -Tego, że cierpiałaś.. -Nie. -A gdybyś miała to przeżyć jeszcze raz? -To co? -Chciałabyś? -Tak. -Wszystko dokładnie tak samo? –Tak. -Z tymi błędami..? -Właśnie z nimi. -Z nim? -Z nikim innym. -Chciałabyś znów czuć te rozczarowania? -Tak. -Dlaczego? -Dlatego, żeby znów poczuć się szczęśliwa. -Ale przecież.. -Tak, ale wszystko musi się wyrównać. Nie można być za szczęśliwym..
|
|
 |
wymuszony alkoholem dobry humor.
|
|
 |
Suchy Bór napisze coś może w sobotę ale raczej nie dam rady bd w niedziele albo poniedziałek ;d
Trzymajcie się ;d
+ kocham się najebać..
|
|
 |
Nie zamierzam wjebać na twarz pół tony pudru i kilograma malinowego błyszczyku, założyć bluzki, w której będzie mi widać cycki i pozować do zdjęć z miną kaczki .Nigdy nie będę dziwką takiego wymiaru , no wybaczcie .
|
|
 |
A teraz to ja będę ranić. Bez skrupułów rozkocham w sobie każdego dupka, nie zastanawiając się nad jego uczuciami. Będę łamać serca i niszczyć. Sprawię, żeby oni cierpieli i będę na to patrzeć z uśmiechem. I wiesz ? Wtedy będziesz mógł nazwać mnie zimną suką bez uczuć, ale miej świadomość, że to przez Ciebie tak będzie.
|
|
 |
Gdy umrę, pochowajcie mnie twarzą w dół, żeby cały świat mógł mnie pocałować w dupę .
|
|
 |
gdybym była lufką... sztac
|
|
 |
i kiedyś jeszcze wyjdę pewnego wieczora, na zimną mroźną jezdnię, pełna goryczy i rozżalenia. zapalę ostatniego papierosa, wyrzucę paczkę na ziemię i powoli zaciągnę się dymem. dojdzie on do moich płuc, w tym momencie, uśmiechnę się pod nosem. wypuszczę go powoli, bez pośpiechu i cicho szepnę do siebie " nigdy Cie nie zapomnę, chodź tak dotkliwie ranisz idioto " wiedząc, że to tylko kolejny koszmar, z którego nie umiem uciec.
|
|
 |
Znów zatapiasz swoje smutki w jednym litrze czystej wódki. ;((
|
|
 |
nie potrafiła opanować gwałtownego bicia serca , kiedy ją dotykał . nie umiała powstrzymać się przed szukaniem go wzrokiem . nie potrafiła usunąć go z myśli . lubiła z nim być , podobało jej się to , jak się przy nim czuła , uwielbiała jego milczenie i jego słowa .
|
|
 |
kiedyś upije się tak , że przyjdę do Ciebie i przy kolegach wykrzyczę Ci wszystkie twoje błędy, to jak namieszałeś w moim życiu, że tak bardzo Cię nienawidzę, że mam ochotę zabić i siebie i Ciebie. a na końcu podejdę i szepnę że Cię kocham.
|
|
|
|