|
nie ma między Nami typowej bliźniaczej więzi, nie potrafię 'na odległość' wyczuć czy u Niego wszystko okej, ale to wlaśnie wraz z Nim przyszłam na świat, to w Jego obecności postawiłam pierwsze kroki, kiedy to dumny z siebie, że potrafił to przede mną bezczelnie się uśmiechał, to z Nim poszłam do przedszkola, to On jako pierwszy facet pobił się 'za mnie' , to On zabierał mi ulubione pluszaki i wypijał kilka ostatnich łyków kakao. niewyobrażalnie Go kocham - mimo codziennych kłótni, tekstów typu : 'spierdalaj łosiu' , mimo gryzienia się, napierdalania, drapania.
|
|
|
rzadko mówił, że kocha. częściej mówił, że ' w chuj mu zależy ' . to liczyło się dużo bardziej.
|
|
|
Dotknij Go suko, a zrobię z Tobą to co Tusk z Polską.
|
|
|
przychodzi taki moment w życiu każdego z nas, kiedy to opuszcza nas dziecięca naiwnośc, kiedy zaczynamy rozgraniczac, grupowac ludzi, dostrzegamy ich wady, dzielimy na złych, dobrych, tych którym warto zaufac i tych, którym ufamy ze świadomością, że kiedyś zawiodą. przychodzi taki moment, gdy zupełnie znika ciekawośc tego co znajduję się pod etykietką od Kubusia, gdy lody zaczynają smakowac zupełnie inaczej, a deszcz oznacza nużące siedzenie w domu zamiast skakania w kaloszach przez wielkie, osiedlowe kałuże. przychodzi taki moment kiedy do zaśnięcia niezbędny przestaje byc pluszowy miś, a gwarantem jest sms od Niego o treści 'dobranoc' , gdy zamiast Smerfów bardziej kręci nas kolejny odcinek ulubionego serialu, a standardowe dwa warkocze porzucamy dla burzy gęstych loków. doroślejemy, zmieniamy się.
|
|
|
Pierwszy chłopak, pierwsza miłość, pierwsze prawdziwe uczucie, pierwszy wspólny spacer, pierwszy pocałunek, pierwsze rozstanie, pierwszy raz złamane serce. Taaak... pierwszych razów się nie zapomina.
|
|
|
tylko Ona jest zawsze. tylko Ona poświęca mi swój czas i nerwy. tylko Ona spędzi ze Mną cały dzień pijąc tanie wino, bo akurat mam taki kaprys. tylko Ona potrafi ogarnąć moją psychikę. nie zostawi Mnie, wiem to. Ona. moja przyjaciółka. jest cudowna.
|
|
|
Ta sama koszulka na moim ciele, z której nagle wyparował zapach Twój.
|
|
|
a wtedy ? wtedy przytuliłam go najbardziej jak tylko potrafiłam . potrzebowałam tego jak ćpun dragów . dla tej chwili zrobiłabym zupełnie wszystko . nasze ciała zastygły w najczulszym uścisku , a ja nie mogłam opanować łez . wiedziałam , że to wszystko zaraz minie , a ta chwila przecież nie będzie trwać wiecznie . znów będę na głodzie i całkiem możliwe , że już nigdy nie naćpam się jego zapachem , który tak strasznie uwielbiam .
|
|
|
i po tylu latach wszystko wróciło . wystarczyła jedna mała krótka wizyta na cmentrzu . łzy , ból , wspomnienia . przyszła tam mała , sześcioletnia dziewczynka z świeżo zerwanymi kwiatami na grób ojca . przypomniało mi się wszystko . to jak osiem lat temu robiłam dokładnie to samo , to , że nie potrafiłam zrozumieć dlaczego akurat on . i dzisiaj stojąc tak i egoistycznie się w nią wpatrując najchętniej podbieglabym do niej i mocno wtuliła się w to małe ciałko , które niesamowicie tęskniło za tatą . przecież najlepiej wiem co ona czuje i wiem , że to jest nie do zniesienia .
|
|
|
wiesz , chyba zapomniałam jak kochać . zamroziłam swoje serce gdy odszedł i do tej pory było w porządku . ale nie jest w porzadku . tak cholernie nie jest . bo wiesz ? samotność zabija . zabija wszystko co mam , co chciałabym mieć . nie potrafię funkcjonować bez czyjegoś dotyku , głosu , wzroku naćpanego miłością . nie da się . po prostu . dlatego wyciągam te wszystkie zdjęcia , które wywołują ból , wieszam je nad łóżkiem , wpatruję się w nie godzinami . i ciągle się zastanawiam - jak to możliwe , że kiedyś potrafiłam maksymalnie zaciągać się drugą osobą i czerpać z miłości to co najlepsze i najpiękniejsze , a w chwili obecnej najzwyczajniej w świecie nie umiem ?
|
|
|
Patrzyła przez okno jak deszcz obmywa świat i pomyślała, że czas oczyścić swoje życie z wad.
|
|
|
Podniosła wzrok i uśmiechnęła się do bezgranicznej turkusowej kopuły nieba wiszącej nad światem .
|
|
|
|