|
Wspomnienia bolą... Zabijają. Zabijają od środka, mimo że na zewnątrz wydajemy się normalni. Nikt nie wie, co przeżywamy wewnątrz. Nikt nie jest w stanie nam pomóc. Bo gdy tylko zostajemy sami to wszystko do nas wraca.
|
|
|
Najbardziej winię się za to, że pozwoliłam sobie na tą miłość.
|
|
|
nie wiesz jak zwijam się z bólu w nocy, gdy nie potrafię opanować łez.
nie wiesz jaka jestem gdy się na prawdę wkurwię. nie wiesz jakie chore myśli chodzą po mojej głowie.
nie masz pojęcia jaka jestem - więc nie wmawiaj mi , że mnie znasz po paru rozmowach.
|
|
|
dlaczego tak jest, że ludzie zakochują się bez wzajemności? a potem leczą się z tej chorej miłości do kogoś. próbują normalnie żyć, ale wcale im to nie wychodzi. udają przed wszystkimi, że jest ok, a tak naprawdę nie mogą już wytrzymać ciężaru tej toksycznej miłości. po co to wszystko? czy życie nie byłoby łatwiejsze bez takich problemów?
|
|
|
Czas nie leczy ran.
On tylko przyzwyczaja do bólu...
|
|
|
Czując twój zapach, wiedziałam jak pachnie miłość mojego życia.
Widząc ciebie widziałam zmaterializowane szczęście.
Czując dotyk twojej dłoni, czułam się bezpiecznie. Byłeś, jesteś i będziesz dla mnie wszystkim.
|
|
|
Wiedział ile wycierpiała i jak było jej ciężko.
Zdawał sobie sprawę co czuła gryząc z bólu ręce i wyjąc do pamiętnika,
w którym opisywała kolejne dni męczarni z tamtym mężczyzną.
Wiedział jak dużo poświęciła dla jego poprzednika i jak blisko była końca.
Wiedział- ale mimo to powtarzał jego błędy.
W końcu historia sprzed kilku lat wróciła do pamiętnika,
zmieniła się tylko data i imię głównego bohatera. Znowu umierała, za karę miłości.
|
|
|
wspomnienia uświadamiają mi jak
bardzo spieprzyłam rzeczywistość.
|
|
|
Oddychać nie znaczy żyć .
|
|
|
Za każdym razem więcej tych słów przez które cierpię .
|
|
|
Byli ze sobą ponad rok , zawsze rano gdy się obudziła w skrzynce odbiorczej miała już kilka esów od niego , tym razem nie napisał . " pewnie nie ma nic na koncie " - pomyślała . Następnego dnia rano , gdy nadal nic nie pisał , pomyślała " a matka nie chce mu dać , nigdy mnie nie lubiła " - chciała wierzyć w te swoje myśli , ale rozum mówił jej zupełnie co innego . Pomyślała , że da mu czas do soboty , jeśli nie napisze w sobote o północy pójdzie i skoczy z mostu . Nie napisał . Stała na ogromnym moście i patrzyła w dół . " kocham Cie " - krzyknęła i skoczyła z telefonem w ręku . W momencie gdy leciała poczuła wibracje w prawej ręce . " skarbie przepraszam , że nie pisałem ale matka .. sama wiesz . Kocham Cie " - napisał . Chciała się jakoś ratować , ale nie dała rady , było o pare sekund za późno .
|
|
|
zastanawiam się, czy istnieje w ogóle jakiś sens starania się o drugiego człowieka, pomagania mu i bycia z nim w najtrudniejszych chwilach jego życia, jeśli w późniejszym czasie ten człowiek, bez względu na wszystko, będzie traktował Cię jak śmiecia.
|
|
|
|