 |
każdy nowy dzień jest okazją, by pokazać komuś, jak bardzo nam na nim zależy
|
|
 |
Pytasz mnie dziś co w nim widziałam. Czemu nadal po tym wszystkim z nim byłam. Otóż odpowiedź jest prosta. Widziałam w nim miłość mojego życia, szczęście ukryte w jego uśmiechu, pasję w oczach, a bezpieczeństwo w silnych ramionach. Widziałam sens następnego dnia. Widziałam urok trzymania się za ręce, przytulania, całowania. Widziałam także bliskość i ciepło drugiej osoby, słodkie wiadomości na dobranoc. Widziałam moją radość, gdy on za wszelką cenę próbuje mnie rozbawić. Widziałam wspólne przepalone papierosy, nasze kocham podczas letniego deszczu. Widziałam moją dumę z bycia razem. Widziałam poczucie własnej wartości i akceptacji. Widziałam świadomość, że ktoś jest dla mnie, tęskni, kocha... Widziałam wszystko, każdą chwilę. Wszystko to wydarzyło się naprawdę. I naprawdę byłam szczęśliwa. Dopiero potem pojawiły się łzy. A tego już nie przewidziałam.
|
|
 |
|
Nie chce już niczego naprawiać, starać się, zdobywa, miec nadzieję. Jestem już wypalona i do niczego / i.need.you
|
|
 |
|
Nie potrafię zapomnieć. Zbyt wiele dla mnie znaczysz, zbyt wiele między nami było uczucia.
|
|
 |
Nie przejmuj się, czy dobrze wyglądasz, czy nie. Nie narzekaj, że jesteś za gruby albo za chudy. Nie skupiaj się na wyglądzie, ponieważ ktoś bez względu na to, jak wyglądasz, będzie Cię kochał. Nawet jeżeli będziesz miał 80 lat, Twój wygląd się zmieni, ale charakter pozostanie ten sam i to jest prawdziwe piękno. Dbaj o siebie, ale przede wszystkim o swoją osobowość.
Ludzie będą Cię traktowali, tak jak Ty ich traktujesz. Nic odkrywczego, a jednak takie są realia i dla swojego dobra...zrozum to.
|
|
 |
Damon: To bardziej żałosne niż myślałem.
Elena: Ciągle jest nadzieja.
Damon: Podjąłem wiele decyzji, które tak mnie urządziły. Zasłużyłem na to. Zasłużyłem na śmierć.
Elena: Nie. Nie zasłużyłeś.
Damon: Zasłużyłem Eleno, jest w porządku. Bo gdybym wybrał inaczej, nie spotkałbym cię. Tak mi przykro. Zrobiłem tyle rzeczy, które cię zraniły.
Elena: W porządku. Wybaczam ci.
Damon: Wiem, że kochasz Stefana. I, że zawsze to będzie Stefan, ale ja kocham ciebie. Powinnaś to wiedzieć.
Elena: Wiem.
Damon: Powinnaś mnie poznać w 1864. Polubiłabyś mnie.
Elena: Lubię cię teraz. Takiego jakim jesteś.
(Elena całuje Damona w usta.)
Damon: Dzięki.
Elena: Nie ma za co.
|
|
 |
|
jesteśmy zbyt podobne do siebie. jesteśmy uparte i wszystko chcemy robić po swojemu. obydwie nienawidzimy być w błędzie i obydwie chcemy zawsze mieć rację. ale to właśnie jest przyjaźń - nieważne co się stało lub stanie, my zawsze wracamy i wybaczamy sobie raz jeszcze.
|
|
 |
- A ty, dlaczego nie masz dziewczyny? Jesteś spoko i strasznie seksowny.
- Wiem.
- Nie chciałbyś być zakochany?
- Byłem kiedyś. To bolesne, bezcelowe i przereklamowane.
|
|
 |
najczęstsze dwie sytuacje w życiu? albo coś spieprzyłeś albo ktoś ci coś spieprzył.
|
|
 |
To niemożliwe... - powiedział rozsądek .
To ryzykowne... - powiedziało doświadczenie .
To bezsensowne... - powiedziała duma .
Mimo wszystko spróbuj.. - powiedziało serce .
|
|
 |
Kiedy odszedł przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
 |
Serce czy rozum czego powinna słuchać? Rozum podpowiadał, że powinna dać sobie spokój z tą miłością. On jej nie kocha. Owszem, pragnie jej, może potrzebuje, może mu na niej zależy. Łagodne, blade uczucie w porównaniu z miłością...
|
|
|
|