 |
Zastanawia mnie dlaczego jesteś taki chamski, taki chamski i bezwzględny przy kolegach. Nie widzisz mnie. Naszej miłości. A raczej nie widziałeś. Byłeś obojętny i oschły, gdy tylko oni wkraczali na pole widzenia. Nie było juz nas. Byłeś Ty i oni. Nie my. Ty, oni i ja. Sama. Gdzieś na uboczu. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Bawmy się sobą. Bądźmy dla siebie zwykłym romansem. Spędzajmy ze sobą czas. Całujmy się, przytulajmy, ale nie kochajmy się. Nie darzmy siebie żadnym uczuciem. Bądźmy obojętni. Tylko się bawmy. Nasze uczucia nie mają tutaj znaczenia. Jeśli ktoś się zakocha co wtedy ? Ten kto pierwszy się zakocha : przegrywa. Przegrywa tę walkę i odchodzi. Nie pozwólmy naszym sercom kochać. Zamienmy je w twarde głazy. Kamienie nie do zniszczenia. Będziemy szczęśliwi, nasz związek przetrwa. I dożyję szybkiego happy endu. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Chciał bym mieć przy sobie ciebie znowu , ty byłaś lekiem na zło i choć nie było kolorowo wypełniałaś tą pustkę która otacza mnie , zastanawiam się czy żyje czy może już nie
|
|
 |
Czy nadal czuję ? To jest dobre pytanie. Bo tak, czuję w głębi odczuwam ten żal i smutek. To wszystko co złe, nutke nienawiści do niego, ale mimo to nadal go kocham. Mimo wyrządzonej krzywdy serce nadal go potrzebuje. Ma nadzieję, że on wróci, a rozum... Rozum wie, że to już przeszłość i niestety, ale cuda się nie zdarzają. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Zgubiłam się. Zgubiłam się gdzieś między kochać, a nienawidzić. Między moim wypowiedzianym ''zostań'', a ''odejdź''. Między ''tęsknię'', a ''mam Cię gdzieś''. Zgubiłam się w życiu. Nie wiem w którym momencie jestem i co dalej. Stoję w miejscu, z którego jest ciężko wyjść. Nie znam drogi powrotnej. Zgubiłam się w natłoku narastającego strachu. Nie znam trasy, którą mogę wrócić do oazy spokoju. Wybierając ''tęsknotę'' albo ''mam Cię gdzieś'', miłość albo nienawiść, ''zostań'' albo ''odejdź'' // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Będę w pobliżu nawet wtedy, kiedy pomyślisz, że wszystko się skończyło.
|
|
 |
wiem, że to było i już nie wróci. idealnie z tego sobie zdaję sprawę. po prostu to jest już przeszłość. niby jestem tego pewna, doskonale to rozumiem, ale nadal mam tą pieprzoną nadzieję. wierzę, ze jeszcze się uda. to wszystko wróci i znów zacznę patrzeć na życie kolorowymi barwami. wszystko wróci do normy. to co było wróci i będzie stabilne. nadzieja. tylko to mi pozostało. wierzę w coś co się nie wydarzy. wiem, ze to odeszło, ale ja i tak mam nadzieję, wciąż wierzę. wierzę jak głupia, bo nie potrafię tego przyjąć do świadomości. rozumiem, ale nadal uważam to za fikcję. mam ochotę się poddać // zdefiniumymilosc
|
|
 |
najgorsze jest to, że nagle nie ma nic. traci się wszystko jednym niepotrzebnym słowem, gestem. i nie ma już tego, co nam było najbardziej potrzebne. czegoś, co znaczyło dla nas więcej niż życie // zdefin\iujmymilosc
|
|
 |
po prostu zajebiscie. Dziekuje. Dowidzenia. / / zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Cz. 2: -Obiecujesz ? Bo wiesz nie mam ochoty mu przywalić. -Obiecuję. Dam rade, a po za tym kto nie ryzykuje, ten żałuje. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Cz. 1 : -Vickej na serio tego chcesz ? -Ale czego ? Tego czy chcę z nim popisać ? Tak na serio. Jestem pewna, że mimo iż go dobrze nie znam nawiąże z nim kontakt. -Nie no ale serio pytam. Wiem, że jest ci ciężko po rozstaniu z tamtym, ale to nie powód do tego żeby zacząć szukać sobie chłopaka. -Do cholery jasnej. Zrozum, ja nie szukam sobie chłopaka, ja po prostu wiem, ze tamto to przeszłość. Powiem Ci szczerze, związek z piątką zakończony. I mówię ci, ze chcę z nim pisać, bo skoro w szkole dobrze nam się gada, to czemu nie miałabym spróbować ? -Moze dlatego, że go dosc lubię i wydaje sie spoko, a jak cię zrani to będę mu musiała przestawić mordę ? Będzie go bolało i to mocno, bo tym razem nie uda ci się mnie wyblagać o litość dla niego. Tamtemu sie udało, ale ten nie będzie miał tak łatwo. -Ale ja i tak wierze, że on to co innego. Mówię ci, że jeśli nic nie zaiskrzy. Jesli to nie da efektu i nie wytworzy sie magiczna aura, to zakończymy to.
|
|
 |
Zrozumiałem, że Cię kocham, kiedy uświadomiłem sobie, że chcę, aby całe moje życie było związane z Tobą. Zdałem sobie sprawę, że Cię kocham, kiedy zapomniałem która jest godzina, a w głowie miałem tylko cyfry powiązane z datą Twoich urodzin. Zauważyłem, że Cię kocham, ponieważ uprzytomniłem sobie , że jesteś jedyną osobą, którą chcę pocałować na dobranoc i budząc się zobaczyć rano. Odgadłem, że Cię kocham, gdy nie mogłem znaleźć sobie miejsca, bo tylko Ty byłaś moim domem. Spostrzegłem, że Cię kocham, kiedy zorientowałem się, że moje szczęście, to Twoje imię i nazwisko, a Twój głos to jedyna melodia którą chcę słyszeć codziennie. Pojąłem, że Cię kocham, jak tylko zacząłem wyobrażać sobie nasze dzieci z uśmiechem na ustach.
|
|
|
|