 |
staram się to wszystko ogarnąć. złapać lekko oddech w tym jednym, wielki chaosie. po prostu normalnie żyć. tak jak żyłam do czasu, gdy jego nie było na mojej drodze. gdy to wszystko, kumple z podwórka trzymali się razem. nie było pieprzonego podziału na grupy, bo ktoś ma takie widzi mi się. ktoś nowy się wpieprzył i zepsuł to co budowaliśmy przez tyle lat. nie raz się śmialiśmy jak jedno dostało od drugiego palantem podczas gry. a odkąd ktoś postanowił to wszystko zniszczyć nic nie jest tak samo. każdy żyje w innym świecie. nie ma tego zgrania jak się krzyknęło "o 12 u Piotrka" i wszyscy byli tam gdzie trzeba. wszystko się spieprzyło i to cholernie boli. spieprzyłaś to. mój związek z nim i naszą zgraną grupę. paczkę, która sobie ufała i mówiła wszystko prosto w twarz. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
"-Pocałuj mnie-" wysyczałam przez zęby, wściekła za to, że znowu się nachlał jak świnia. Nie miał wstydu, nie uszedłby nawet pół metra gdyby nie ja. Nie doczekałam się namiętnego,długiego pocałunku. Tylko muśnięcia wargami w czoło. "-Nie chcę żebyś potem bardziej cierpiała" I wtedy wiedziałam, że nasz związek na happy end nie ma szans. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Może to wszystko to był zwykły sen ? Może to nie działo się naprawdę ? Może wszystko mi się zdawało ? To wszystko to była moja wyobraźnie. Ta wymalowana, wymyślona historia unosiła nade mną jak mgiełka marzeń. Może po prostu wymyśliłam coś co nigdy nie miało miejsce. Coś czego nie było i nie będzie // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Jakie Ty masz kurwa prawo, żeby mówić, że nic nie wiem o prawdziwej miłości ? Ja się pytam jakie ? Wiem co to miłość. Wiem, że boli. Rani. Może i jestem tą nastolatką, ale wiem, czuję co to jest. Żyję w tym cholernym XXI wieku, ale nadal wierzę w miłość. Mimo, że teraz o nią trudno. Jestem jedną z niewielu, które wolą dostać od chłopaka jedną czerwoną róże, niż bukiet. Jedno szczere przytulenie znaczy więcej niż złota czy srebrna bransoletka. Wolę patrzeć głęboko w oczy chłopaka, niż tylko się z nim całować. Jak dla mnie nie musielibyśmy się całować. Nasza obecność by nam wystarczała. Szeptałby mi do ucha, że mnie kocha, nigdy nie zostawi, nie opuści, nie odejdzie. Wierzę w miłość. Więc do cholery nie mów mi, że nie wiem co to jest ! Bo może i mam mniej lat, ale moje serce zostało już zranione ostrym cierniem. Więc bez takich tekstów proszę // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
potrzebuje cię teraz, tutaj, najbliżej jak się da. potrzebuje twojego kojącego dotyku, ciepłych ust, które spoczną na moich. potrzebuje wsparcia i choć może nie potrafisz tego dostrzec, ja od środka rozsypuje się...dlatego proszę po prostu przyjdź i sklej moje skołatane, stęsknione serce. || systematyczny_chaos
|
|
 |
nie wiem dlaczego,m ale wciąż wierzę, ze będziemy jeszcze razem. czuję, że zakończyłeś ten związek bo ktoś nagadał Ci rzeczy, które były totalnie zmyślone. mam nadzieje i wierzę, ze jeszcze nam się ułoży // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Kiedyś podejmiesz decyzję o powrocie do mnie, nie wiedząc o tym jak się czuję, co myślę i czy nie jestem akualnie w związku z innym facetem czy może umarłam. Rozczarujesz się widząc mnie z innym kolesiem, w miejscu gdzie kiedyś spędzaliśmy dużo czasu wspólnie, może właśnie będę odpalała fajkę - pamiętasz jeszcze jak tego nienawidziłeś ? A może tylko udawałeś jak wszystko inne? Muszę przyznać, że chwilo czuję samotnie, ale gdy pomyślę o Tobie przechodzi mi natychmiastowo. Twoja miłość do mnie była toksyczna.
|
|
 |
Nocne rozkminy czas zacząć, może do 3 się wyrobie // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Powiedz mi jaki to ma sens? Zerwał ze mną. Przyjęłam to do wiadomości, przynajmniej tak mi się wydawało wtedy. A teraz? Przypadkiem, gdy wchodziłam do pokoju brat oglądał Harrego Pottera. I co? Łzy. W oczach pojawiły się łzy. Nie było to nic dobrego, bo wróciły wspomnienia, wróciło to co czułam podczas oglądania tego filmu w clubie. We dwoje. Zabolalo, bo poczułam, że tak już nie będzie. Że to było i minęło. Tylko dlaczego? Do cholery jasnej. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Może kiedyś uda mi się zapomnieć o twoim istnieniu w moim życiu i nauczę się żyć bez Ciebie. I chociaż nie będzie łatwo się żyło bez twojej obecności to przynajmniej spróbuję to zrobić. I wiem, że jeszcze nie jeden raz zaczne tęsknić, to przynajmniej nikt mi nie zarzuci, ze się nie staram... Bo pokaże wtedy,ze mam silną duszę i serce pomimo wszystko. Przecież nie jestem i nigdy do końca nie byłam dziewczyną bez serca. Może to był mój główny błąd, który tak naprawdę niszczył nie tylko mnie, ale też moją egzystncję.
|
|
|
|