 |
|
- Wiesz, moim zdaniem wszyscy jesteśmy jak myślnik, taka krótka kreseczka.
- Jak co?
- Myślnik. Na nagrobkach umieszcza się datę urodzenia, myślnik, i datę śmierci. Życie to jest myślnik. Chcę, żeby w moim przypadku ta kreseczka coś znaczyła.
|
|
 |
|
- Jak długo się już znamy?
-Cztery lata z wieloma dziurami pośrodku.
- Jak brokat nadjedzony przez mole?
- Jak dwoje ludzi, którzy nigdy nie chcieli wziąć na siebie żadnej odpowiedzialności- którzy chcieli mieć wszystko i nic nie dawać.
|
|
 |
|
Mimo że ledwie ją znał, zobaczył dość, by dojść do wniosku, że jest jedną z tych osób, u których wyraz twarzy odzwierciedla każde uczucie. To rzadka cecha w dzisiejszych czasach. Często miewał wrażenie, że zbyt wielu ludzi gra i udaje w życiu, nosi maski i zatraca się w tym.
|
|
 |
|
Tak bardzo się różnili, a mimo to w jego obecności dostrzegała możliwości innego życia, którego nigdy nie wyobrażała sobie jako swoje. Życia bez sztywnych ograniczeń, które zawsze narzucali jej inni.
|
|
 |
|
Nie chodziło wyłącznie o to, że jest przystojny i że w jego obecności czuje się atrakcyjna seksualnie, raczej wiązało się z jego naturalnym entuzjazmem i ze sposobem, w jaki ją tym entuzjazmem zarażał, z faktem, że wiódł życie tak kompletnie inne niż ona, a mimo to mówili tym samym językiem, z pewną zażyłością, jaka się między nimi wytworzyła w tak krótkim czasie znajomości. Nigdy przedtem nie spotkała kogoś takiego jak on.
|
|
 |
|
"I to, co nazywaliśmy kochaniem się, znaczyło może, że stałem przed tobą z żółtym kwiatem w ręku, ty zaś przytrzymywałaś dwie zielone świece, a wiatr wiał nam w twarze deszcz wyrzeczeń, pożegnań i biletów metra. "
"Gra w klasy", Cortazar
|
|
 |
|
Byłaś ubrana na niebiesko, kiedy uciekając przed swoim życiem, wpadłaś w moje'.
|
|
 |
|
Chciał, aby tylko o nim myślała, gdy przeżywa radość, podejmuje decyzje, jest wzruszona lub rozmarzona. Żeby tylko o nim myślała, gdy słucha muzyki, która ją fascynuje, gdy śmieje się do łez z dowcipu lub płacze rozczulona w kinie. Chciał, aby o nim myślała, gdy wybiera bieliznę, szminkę, perfumy lub odcień farby do włosów. Żeby tylko o nim myślała na ulicy, gdy odwraca onieśmielona głowę na widok całującej się pary. Chciał być jej jedyną myślą rano, gdy się budzi, i wieczorem, gdy zasypia.
|
|
 |
|
ON: Czekać. Czy to, to samo, co tęsknić?
ONA: Nie. Dla mnie nie. Przy czekaniu nie budzę się o 5 rano, rezygnując z najlepszych snów. Nie przychodzę także z tego powodu już przed 7 do biura. Przy czekaniu mleko nie traci dla mnie smaku. Przy tęsknocie tak...
|
|
 |
|
człowiek przychodzi na świat bez własnej woli i zostaje tu na jedno życie, z którym musi sobie jakoś poradzić.
Gdy człowiek zmaga się całe życie ze swoją niezawinioną przecież innością, ze szczelną jak łódź podwodna nietolerancją małego miasteczka, z niepojętą samotnością, którą ta inność powoduje, gdy walczy o każdą oznakę akceptacji tej odrębności i znajduje nagle kogoś, kto czuje dokładnie tak samo i jest na dodatek uosobieniem wszystkich marzeń i fantazji, to ma się przekonanie, że dotknęło się wieczności. A wieczności można dotknąć przecież tylko jeden jedyny raz.
|
|
 |
|
Uczucie wynikające z przekonania, że wreszcie spotkał kogoś, kto go do końca i ostatecznie rozumie, było dla niego ważniejsze niż wszystko inne.
|
|
 |
|
Jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to i tak będzie to powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień, być może po wielu latach, kiedy wyciągniesz – na kilka chwil – na początek kolejki i pomyślisz 'Tak, to ten...'
|
|
|
|