 |
Byłam jak opuszczony dom skażony dom w którym przez cztery długie miesiące nie dało się zupełnie mieszkać. Teraz sytuacja nieco się polepszyła w najbardziej reprezentacyjnym pokoju przeprowadzono remont ale to był tylko jeden pokój.
|
|
 |
`Nieśmiało budziła się we mnie nadzieja, że stąpam po wodzie, zamiast w niej tonąć...
|
|
 |
Kocham ją bardziej niż cokolwiek innego na świecie,
kocham ją nad życie, i jakimś cudem,
ona też mnie równie mocno kocha.
|
|
 |
-Nie wierzysz mi, prawda? Dlaczego uwierzyłaś w kłamstwo, a nie wierzysz w prawdę?
- Zawsze trudno mi było uwierzyć w to, że kocha mnie ktoś taki jak ty.
|
|
 |
Wystaczyło, że pomyślałam o nim:
O jego głosie, jego hipnotycznym spojrzeniu, magnetycznej sile jego osobowości...
Nieczego tak bardzo nie chciałam, jak tego, by z nim być.
|
|
 |
` mimo że zaszliśmy w naszej znajomości tak daleko,
wciąż bałam się, że to tylko piękny sen,
a obiekt mych uczuć lada chwila rozpłynie sę w powietrzu .'
|
|
 |
z dnia na dzień przestałam napawać się informacjami o Nim.już nie dostawałam regularnie sprawozdań z minionego dnia,z uczuć,jakie Nim miotały.od tak zniknęłam z Jego życia,choć błagał bym tego nie robiła.myślę o Nim,każdego dnia,w każdej godzinie.zastanawiam się czy mnie wspomina,czy tęskni i przed wszystkim...czy kocha mnie w dalszym ciągu tak,jak ja Jego.
|
|
 |
nie zależało mi tak bardzo na chodzeniu za rączkę, przytulaniu się. chciałam jedynie zakochać się, znaleźć miłość. osobę z którą zapragnę spędzić resztkę swojego życia. chciałam jedynie osoby która obdarzy mnie tak wielkim i silnym uczuciem jakim darzę ją. zamiast tego otrzymałam kolejny cios w serce, kolejny przyklejony plaster, który non stop się odkleja .
|
|
|
|