Chcę kogoś, kto będzie całował mnie po szyi. Kogoś, kto będzie wbijał mi palce w żebra tylko po to żebym się w końcu uśmiechnęła i odgryzła tym samym. Kogoś, kto będzie brał mnie na ręce gdy znów zacznę marudzić na temat swojej wagi tylko po to, żeby udowodnić mi że tak naprawdę jestem lekka jak piórko. Kogoś, kto nie będzie wstydził się przy kolegach przytulić mnie do siebie. Kogoś, kogo ramiona będą bezpieczniejsze od ramion mojej mamy. Kogoś, kto pokocha mnie za wady, nie za zalety bo wad mam zbyt dużo i ciężko je zaakceptować. Kogoś, kto będzie przy mnie zawsze. Kogoś takiego jak Ty... / agathe96
|